O takiej możliwości pisaliśmy wcześniej kilka razy, ale tego, że mamy rację główni menedżerowie firm (b. właściciele Artmana: Jan Pilch i Krzysztof Bajołek) nigdy nie potwierdzili.
Transakcji jednak nie będzie – wynika z sobotnich komunikatów giełdowych firm. Szczegółowej odpowiedzi na pytanie – dlaczego – nie przedstawiono. „W trakcie negocjacji strony nie doszły do porozumienia w zakresie warunków realizacji wskazanej wyżej transakcji" – czytamy.
Plan zakładał, że Bytom, prowadzący sieć sklepów z odzieżą męską przejmie Gino Rossi, a akcjonariusze obuwniczej firmy otrzymają w zamian jego akcje. Firmy nie wyjaśniły dokładnie, gdzie widziały korzyści z takiego połączenia. Niewykluczone, że chodziło im po głowie stworzenie sklepów z asortymentem Bytomia i spółki kontrolowanej przez Gino Rossi – Simple, specjalizującej się w projektowaniu ekskluzywnej odzieży damskiej.
Dzięki fuzji spółek mógłby powstać podmiot o łącznej kapitalizacji blisko 100 mln zł. Dziś Bytom warty jest na GPW około 50 mln zł (0,71 zł na walor), a Gino Rossi 42 mln zł (1,32 zł na akcję).
Bytom na koniec grudnia prowadził 70 sklepów. W 2012 r. planuje uruchomienie kolejnych sześciu. Gino Rossi pod swoim szyldem prowadziło 75 sklepów, a Simple – 49.