– Popyt na nasze marki rósł w tempie trzy razy szybszym od średniej rynkowej. Wyższa niż przed rokiem była sprzedaż także naszych piw premium, w tym Żywca i Heinekena – mówi prezes Xavier Belison.
Wielkość sprzedaży firmy rośnie nieprzerwanie od III kwartału ubiegłego roku. – To efekt wprowadzenia dziesięciu nowych produktów i intensywnych kampanii promocyjnych, które przeprowadziliśmy w 2011 roku. Wydaliśmy wówczas na reklamy telewizyjne naszych marek najwięcej z całej branży piwowarskiej – mówi Belison. – Działania te miały wpływ na nasze zyski, ale były konieczne, abyśmy mogli wrócić do wzrostu sprzedaży oraz udziałów rynkowych – dodaje szef Żywca.
W 2011 r. zysk netto grupy zmalał o 20 proc., do niemal 320 mln zł. Wielkość sprzedaży jej piw na rynku krajowym urosła natomiast o 2 proc. Belison nie zdradza, jakich wyników firma spodziewa się w tym roku ani jakie są jej plany dywidendowe (z zysku za 2011 r. wypłaci po 33 zł na akcję). Zapowiada jedynie, że sprzedaż grupy ma rosnąć znacznie szybciej od średniej branżowej. Łączna sprzedaż piwa może, jego zdaniem, zwiększyć się w 2012 r. 2, 3 proc., z czego 1, 2 proc. będzie zasługą Euro 2012.
W tym sezonie wicelider branży wprowadzi na rynek trzy nowe piwa. Wśród nich będzie kolejna marka. Na razie nie planuje natomiast sprzedaży piwa o zawartości alkoholu do 3,5 proc. Oferowanie takiego piwa na stadionach umożliwia znowelizowana ustawa o imprezach masowych.
Spośród ubiegłorocznych nowości pozytywnie na wyniki sprzedażowe firmy przełożyła się Tatra Grzaniec. – Sprawiła, że w 2011 r. zyskaliśmy 0,5 proc. udziałów rynkowych. Natomiast niepasteryzowane Królewskie, Specjal i Leżajsk dały nam kolejne 1,8 proc. udziałów – wyjaśnia prezes Żywca.