Restauracyjna spółka już od kilku lat boryka się z głębokimi problemami. Powoli wychodzi na prostą. Jednak wciąż jest dużo do zrobienia.
- Cały czas pracujemy nad poprawą rentowności biznesu restauracyjnego i ten cel obecnie realizujemy z nawiązką. Skonsolidowany zysk brutto na sprzedaży skokowo rośnie, osiągając po trzech kwartałach 2012 dynamikę w wysokości 85 proc. rok do roku. Zadanie poprawy rentowności restauracji oraz innych wyników finansowych obowiązuje także w 2013 r. – mówi Sylwester Cacek.
Podkreśla, że bardzo ważną sprawą dla Sfinksa jest uregulowanie kwestii zadłużenia w bankach. Zaznacza jednocześnie, że płynność spółki jest niezagrożona.
- Bieżące zobowiązania wobec banków są regulowane – mówi.
Sfinks ma uchwalone emisje papierów (obligacji zamiennych na akcje serii L oraz emisji akcji serii K), jednak na razie z nich nie skorzystał. Dlaczego?