– W pierwszych dwóch miesiącach zrealizowaliśmy założony plan sprzedaży do tego stopnia, że rozważamy publikację prognoz po zakończeniu pierwszego półrocza – sygnalizuje Marian Owerko, prezes Bakallandu. Publikacja byłaby możliwa w grudniu 2013 r. lub styczniu 2014 r.
Zdaniem ekspertów jest spora szansa na poprawę rezultatów przez Bakalland, zwłaszcza gdyby pojawiły się efekty restrukturyzacji zależnej firmy Pifo.
– W czwartek dobre wyniki opublikowało Helio, co może świadczyć o powolnej poprawie sytuacji na rynku po ponad dwóch trudnych latach – komentuje Adam Kaptur, analityk Millennium DM. Dodaje, że w tej branży o całorocznych rezultatach decyduje przede wszystkim IV kwartał i dlatego w styczniu spółki rzeczywiście mogą precyzyjnie oszacować wynik za cały rok obrotowy.
W roku 2012/2013 przychody Bakallandu wyniosły 266,7 mln zł. To o 0,5 proc. mniej niż rok wcześniej. EBITDA spadła o 12,7 proc., do 16,6 mln zł. Z kolei na poziomie netto jest 2,2 mln zł straty, wobec ok. 0,6 mln zł zysku przed rokiem.
– Na słabsze wyniki wpływ miała przede wszystkim trwająca praktycznie do czerwca 2013 r. restrukturyzacja przejętej spółki Pifo Eko Strefa – mówi Owerko. Dodaje, że zakres zmian był bardzo szeroki i doprowadził do całkowitej, operacyjnej unifikacji spółek. – W naszym II i III kwartale dokonane zostały niezbędne i możliwe podwyżki cen w obszarze płatków śniadaniowych, których efekty są widoczne już w obecnym roku – dodaje Owerko. Poza tymi zmianami w IV kwartale Bakalland odpisał ok. 3 mln zł z działalności ukraińskiej. Wyniki obciążyły też jednorazowe koszty wprowadzenia na rynek nowych produktów.