Sfinks Polska przesunął termin prywatnej subskrypcji akcji serii P z 31 grudnia na 9 stycznia. Spółka chce sprzedać od 2 do 6 mln papierów po cenie 1 zł za sztukę. Od kilku miesięcy walory restauratora notowane są poniżej 1 zł. Przesunięcie terminu na wpłaty skutkuje naruszeniem warunków umowy kredytowej z BOŚ. Bank może w związku z tym podwyższyć marżę o 2 pkt proc., wypowiedzieć umowę albo skorzystać z zabezpieczenia w postaci zobowiązania Sfinksa do emisji obligacji zamiennych na akcje. Jeśli spółka zdoła się wywiązać z ustaleń, nim bank skorzysta z tych możliwości, jego uprawnienia wygasną. Zarząd spółki liczy, że do nowego terminu inwestorzy obejmą całość nowej emisji.

Na początku października zeszłego roku Sfinks i BOŚ podpisały aneks wydłużający termin spłaty kredytu do końca sierpnia 2028 r. Sfinks zobowiązał się wtedy do podwyższenia kapitału o nie mniej niż 5,5 mln zł. BOŚ oczekuje teraz, by akcjonariusze Sfinksa do 30 czerwca 2019 r. zgodzili się na zmianę terminu wykupu obligacji. Zarząd z kolei ma zapewnić możliwość emisji obligacji co najmniej do dnia ostatecznej spłaty kredytu.