Taka sama grupa woli gwarancję dwóch wolnych niedziel w miesiącu dla pracownika, zaś prawie 40 proc. opowiada się za brakiem jakichkolwiek ograniczeń jeśli chodzi o handel w ten dzień. Najmocniej za brakiem restrykcji opowiadają się mikroprzedsiębiorcy, popiera to 43 proc. badanych z tej grupy.
Z badania wynika również, że to najmniejsze firmy najgorzej oceniają efekty ustawy ograniczającej handel w niedziele. Tylko 38 proc. z nich uważa, że handel przez ustawę nie ucierpiał, a 40 proc. twierdzi, że przepisy nie osiągnęły żadnego pozytywnego skutku. dla branży ani dla pracowników sklepów.
- O ile większe firmy sobie jakoś z zakazem radzą i dlatego łagodniej oceniają jego rezultaty, o tyle mikroprzedsiębiorcy bardziej radykalnie wskazują na negatywne skutki tej regulacji – mówi Cezary Kaźmierczak, prezes Związku Przedsiębiorców i Pracodawców.
– Możemy zauważyć również, że skutki ograniczeń bardzo krytycznie oceniają przedstawiciele branży usługowej, spośród których aż 66 proc. uważa, że wskutek wejścia w życie regulacji sektor handlu ucierpiał – dodaje.
Podobnych wniosków dostarczają dane firmy Nielsen o rynku FMCG w 2018 r. Wynika z nich, że przy rynku rosnącym o 4,8 proc., sprzedaż w małych sklepach spożywczych spadła 0,4 proc. W tym okresie dyskonty zwiększyły sprzedaż o 7,4 proc., średnie sklepy spożywcze (40-100 mkw.) o 12 proc., a stacje benzynowe aż o o niemal 24 proc.