Sąd uwzględnił niektóre zastrzeżenia części wierzycieli do układów, w tym m.in. niepowołanie na czas rady wierzycieli w jednym z postępowań. Według sądu, nie wszystkie propozycje układowe były znane wszystkim wierzycielom przed i w trakcie głosowania zgromadzenia. Wierzyciele nie mieli też pełnej wiedzy, że propozycje układowe są realne do wykonania.
Według PAP, sąd zaznaczył, że procedura głosowania uchybiała zasadzie jawności i transparentności postępowania restrukturyzacyjnego. Wierzycieli zostali bowiem pozbawieni podstawowej gwarancji procesowej - prawa do informacji. Postanowienie nie jest prawomocne, stronom postępowania przysługuje od niego zażalenie.
PAP nie podaje, o pokrzywdzenie których wierzycieli chodzi. O tym, że wierzyciele Ruchu zgodzili się na układ pisaliśmy w kwietniu. Najwięksi wierzyciele, którym kolporter winien był 143 mln zł zgodzili się na redukcję długu, podobnie 30 mniejszych wydawców czekających na 19 mln zł, wśród których nie było jednak jednomyślności.
- Jesteśmy optymistami. Wierzymy, że decyzja sądu będzie dla nas korzystna. Wykonalność układu w trakcie rozprawy potwierdził nadzorca sądowy. Nadzorca stwierdził, że nie widzi alternatywy dla obecnego procesu – mówił „Rzeczpospolitej" Piotr Regulski, członek zarządu Ruchu kilka dni temu.
W środę „Puls Biznesu" napisał, że konkurent Ruchu – Garmond – skierował do Komisji Europejskiej skargę, ponieważ uważa, że trzy kontrolowane przez państwo podmioty: Alior Bank, PZU oraz PKN Orlen udzieliły Ruchowi niedozwolonej pomocy publicznej. O wniosku Garmond poinformować miał sąd i powołać się na przepis, zgodnie z którym „sąd odmawia zatwierdzenia układu, jeżeli narusza on prawo, w szczególności jeżeli przewiduje udzielenie pomocy publicznej niezgodnie z przepisami".