Producenci obuwia i odzieży czekają na drugie półrocze

Najsłabszy dla nich kwartał już za spółkami odzieżowymi i obuwniczymi. Mimo prób obrony musiały zrezygnować z części marż. Zarządy firm szukają sposobów na rozwój i skuteczniejsze odzyskiwanie gotówki.

Aktualizacja: 03.06.2019 07:32 Publikacja: 03.06.2019 05:14

Producenci obuwia i odzieży czekają na drugie półrocze

Foto: Fotolia

Pierwszy kwartał kalendarzowego roku to dla firm odzieżowych i obuwniczych najtrudniejszych kwartał, bo wyprzedażowy. Firmy pozbywają się zapasów, przeceniając towary, co sprawia, że chociaż notują wyższe przychody dzięki rozbudowie sieci sklepów i przejęciom, to ich marże są zwykle niższe niż w innych okresach roku.

Marże lekko w dół

Pierwszy kwartał kalendarzowego roku to dla firm odzieżowych i obuwniczych najtrudniejszych kwartał, bo wyprzedażowy. Firmy pozbywają się zapasów, przeceniając towary, co sprawia, że chociaż notują wyższe przychody dzięki rozbudowie sieci sklepów i przejęciom, to ich marże są zwykle niższe niż w innych okresach roku.

Miniony kwartał przyniósł większości przedstawicieli branży wzrost przychodów (średnio urosły one o 22 proc.) i widać, że podejmowano próby stabilizacji marży brutto na sprzedaży poprzez ograniczanie poziomu udzielanych rabatów. Mimo to w wielu wypadkach rentowność biznesu na tym poziomie jednak się lekko obniżyła (średnio obniżyła się o 3 pkt proc.).

Przejęcia dopiero przyniosą efekty

Najwyższym procentowym wzrostem przychodów (o 57,7 proc.) cieszyć może się obuwniczy gigant CCC. Niższe niż przed rokiem przychody okazały tylko te firmy, które mają problemy z utrzymaniem ciągłości biznesu: Grupa Redan oraz Gino Rossi.

Stabilizacją marży brutto w minionym kwartale mógł pochwalić się zarząd CCC, a nieznacznym wzrostem VRG (d. Vistula Group). Do zamknięcia tego wydania „Parkietu" Grupa Redan nie opublikowała sprawozdania za I kw. br. Bez niej najmocniej na rynku ucierpiała zaś marżą Gino Rossi (CCC przejęło kontrolę nad producentem obuwia z końcem lutego) oraz CDRL, właściciela marki Coccodrillo, przy czym w tym ostatnim wypadku spadek odnotowała głównie przejęta przez CDRL sieć sklepów Buslik.

Zarząd CDRL podkreśla, że gdyby nie przejęcia, wyniki grupy poprawiłyby się z roku na rok, choć przychody urosłyby nie o 89 proc., ale o 9 proc. Jak podano w sprawozdaniu, grupa w tym składzie co rok temu odnotowała 1,14 mln zł zysku netto (wzrost o 46 proc.) oraz 3,79 mln zł EBITDA (wzrost o 9 proc.).

Czas na promocje

GG Parkiet

Władze CDRL zapewniły, że pracują nad optymalizacją oferty, zakupów towarów, magazynowania i logistyki, a pozyskanie nowych rynków zbytu oraz poszerzenie działalności w zakresie e-commerce na rynki wschodnie docelowo zwiększy zyski grupy oraz rozpoznawalność marek towarów grupy.

GG Parkiet

Nad rozpoznawalnością marki Femestage Eva Minge chce w tym roku pracować nowy właściciel tej sieci – Monnari Trade. Mirosław Misztal, prezes i główny akcjonariusz Monnari, uważa, że jest to jeden z ważniejszych powodów kłopotów tej marki z rentownością.

W większej popularyzacji marki stworzonej przez znaną projektantkę pomóc ma rozwój sieci sklepów Femestage. Jak już pisaliśmy, w tym roku ma ona niemal podwoić się (do 40 lokalizacji). Mirosław Misztal pytany o to, czy grupa nie rozważa przekształcenia Femestage w markę internetową, powiedział, że jego zdaniem na sukces danego brandu składa się jego obecność w obu kanałach sprzedaży.

Zgadza się z nim Adam Skrzypek, szef Esotiq & Henderson. – Istotny wpływ na sprzedaż internetową ma także rozwój fizycznej sieci salonów na nowych rynkach, gdzie popularność marki Esotiq nieustannie rośnie – komentuje. Przychody z e-commerce bieliźnianej grupy urosły w I kw. br. o 150 proc. do 4 mln zł (ok. 10 proc. łącznych przychodów). Na łączenie kanałów sprzedaży stawiają wszyscy gracze z sektora. LPP pokazało nawet wyniki badań, zgodnie z którymi istnienie tradycyjnych sklepów jest nadal istotne dla konsumentów.

Esotiq & Henderson opublikował wyniki finansowe za I kw. jako ostatni spośród większych graczy z sektora. Przy 16,2-proc. wzroście przychodów (do 39,1 mln zł) nie uchronił się przed spadkiem marży brutto, która obniżyła się rok do roku o 4 pkt proc. do 57 proc. – Wyniki za ostatni kwartał to głównie efekt intensywnych działań promocyjnych, związanych z wyprzedażą kolekcji jesień/zima. Dzięki temu pod względem przychodów odnotowaliśmy rekordowy I kwartał, jednak kosztem niższej marży – przyznaje Adam Skrzypek.

Jak większość przedstawicieli branży z GPW, także E&H odczuwa efekty zakazu handlu w niedzielę. W I kwartale br. było siedem niepracujących ostatnich dni tygodnia.

W minionym roku tego efektu nie było tak jeszcze widać, ale w tym niemal każdy z szefów firm handlowych zwraca uwagę na podwyżki płac minimalnych. Dla przykładu w przypadku Monnari koszty płac wzrosły rok do roku o 10 proc., a ponieważ zatrudnienie spadło, to efektywny wzrost płac na osobę wyniósł ok. 18 proc. – podaje zarząd Monnari.

Mirosław Misztal uważa, że presja, aby podnosić wynagrodzenia, pozostanie. Wyzwaniem dla grupy będzie też utrzymanie marży brutto, dlatego stara się renegocjować ceny usług z dostawcami i szuka nowych. – Nieustannie rozwijamy sprzedaż zarówno online, nawiązując współpracę z nowymi partnerami, jak i offline, poprzez ekspansję sieci salonów na nowych rynkach. Dlatego na najbliższe kwartały patrzymy z optymizmem i liczymy na utrzymanie wzrostu sprzedaży oraz wysokiej marży brutto na sprzedaży – mówi Adam Skrzypek.

E&H i inni gracze starają się powiększać przychody szybciej niż powierzchnię handlową. W minionym kwartale powierzchnia handlowa wyniosła 18,1 tys. mkw., czyli o 4 proc. więcej niż rok temu. Działało na niej 297 sklepów (większość franczyzowych). Grupa podaje, że po otwarciu pierwszego sklepu na Łotwie do końca roku chce otworzyć za granicą jeszcze 34 salony.

Inwestorzy zwracają uwagę nie tylko na liczby z rachunku zysków i strat, ale także na dane o wysokości zapasów i umiejętności zarządzania gotówką. W przypadku zapasów trendy wyznacza LPP, które po każdym sezonie pozbywa się nadmiaru towarów dzięki zawartym umowom. Według Przemysława Lutkiewicza, wiceprezes LPP, odzież z sezonu jesień/zima stanowi 2 proc. zapasów grupy na kolejne kwartały, a starszych produktów w nich nie ma.

Nadzieja w drugim półroczu

CCC struktury wiekowej zapasów nie pokazuje. Ich wartość urosła rok do roku z ok. 1,65 mld zł do ponad 2 mld zł, ale – jak zaznacza zarząd – w przeliczeniu na metr kwadratowy powierzchni sieci spadła z 2686 zł rok temu do 2608 zł w I kw. br. Dobrą informacją dla inwestorów jest także coraz krótszy cykl odzyskiwania gotówki, który w I kw. br. spadł do 163 dni.

Pod tym względem – jak pisaliśmy – śladem CCC (i LPP) chce iść VRG.

Prezes Monnari nie ukrywa, że skuteczność zarządzania jego firmy osłabiła się. Uważa, że spółce potrzebne są nowe formy zarządzania stokiem. W I kw. br. kolekcja jesienno-zimowa z poprzedniego roku miała większy udział w zapasach niż rok wcześniej (6,6 proc. vs 5,9 proc.).

Analitycy niechętnie typują spółki na ten rok. Zdaniem Sylwii Jaśkiewicz, analityk DM BOŚ, należy się spodziewać poprawy nastawienia do firm z branży obuwniczo-odzieżowej w II półroczu, gdy za sprawą niskiej bazy sprzed roku łatwiej będzie o wzrosty biznesu i zyskowności. Pierwsze doniesienia LPP nt. wyników w maju (-12 proc. w porównywalnych sklepach) na razie nie napawają optymizmem. Dla Monnari, według szefa firmy, miał to być miesiąc bez spadku obrotów.

Handel i konsumpcja
LPP zainwestuje w 2025 roku 3,5 mld zł
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Handel i konsumpcja
Na Allegro sprzedający. Druga fala wyprzedaży?
Handel i konsumpcja
Upadła Manufaktura Piwa Wódki i Wina. Palikot w areszcie. Czy to początek końca?
Handel i konsumpcja
Rainbow Tours: Akcjonariusz sprzedaje akcje w ABB. Kurs w dół
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Handel i konsumpcja
Kwartalne wyniki LPP rozczarowały. Analityk: LPP zaczyna ścigać się z CCC
Handel i konsumpcja
Pepco Group próbuje powstać z kolan