Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
W ostatnich tygodniach akcje AmRestu zyskują na wartości, jednak do tegorocznego szczytu, który miał miejsce w marcu w okolicach 47 zł za walor, sporo brakuje. To i tak mniej, niż wynikałoby z ostatnich rekomendacji analityków z kilku biur maklerskich. Najwyżej akcje restauratora wycenia Noble Securities, który w maju określił ich wartość na 52,1 zł. Jak wskazano w raporcie, AmRest Holdings dobrze rozpoczął rok, poprawiając wynik EBITDA w I kwartale o prawie 25 proc. „Dynamika poprawy wyników spółki w kolejnych kwartałach będzie wspierana przez konsolidację Sushi Shop, poprawę wyników przez placówki otwierane w zeszłym roku oraz dalszy rozwój sieci" – napisano w rekomendacji. Prognoza Noble Securities zakłada, że spółka w tym roku przyniesie (bez MSSF 16) 48 mln euro zysku netto, a w 2020 r. będzie to 69 mln euro. DM mBanku z kolei na początku kwietnia oszacował cenę akcji AmRestu na 48 zł. „W IV kwartale 2018 r. AmRest powrócił do dwucyfrowej dynamiki EBITDA (40 proc. rok do roku). W kolejnych kwartałach poprawa powinna zostać utrzymana. Niemniej część wzrostów na kursie akcji została wymazana po publikacji przez spółkę informacji o sprzedaży pakietu akcji Henry'ego McGoven oraz Stevena Kent Winegar do głównego akcjonariusza spółki" – pisali analitycy.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Wyniki Dino Polska rozczarowały inwestorów. Spółka spodziewa się niższej niż wcześniej zakładano dynamiki sprzedaży porównywalnej, z kolei nakłady inwestycyjne będą większe.
Trzeci kwartał 2025 r. zaczął się dla modowo-jubilerskiej grupy z Krakowa "poprawnie" - ocenia zarząd. Przejęcie Lilou i zdobywanie rynku węgierskiego sprawia, że obecnie nie myśli o kolejnym rynku zagranicznym.
Od ponad 6-proc. przeceny rozpoczęło dzisiejszą sesję Dino Polska. Inwestorzy zawiedli się wynikami handlowej grupy za II kwartał.
Handlowa grupa to bohater ostatnich miesięcy na GPW, który dość szybko nadrobił dystans do rynku. Wygląda jednak na to, że popyt musi zebrać siły.
Biura maklerskie obawiają się, że obuwniczo-odzieżowa grupa nie dotrzyma obietnicy co do tegorocznych zysków. Dariusz Miłek, założyciel i prezes, podtrzymuje zarówno krótko-, jak i długoterminowe plany. Rafał Brzoska zapewnia, że nadal w niego wierzy.
Tylko w ostatnich latach rynek na tego typu produkty kupowane online rósł rocznie średnio o 34 proc. Do 2029 r. wydatki podwoją się, a branża warta będzie ponad 3 mld euro.