Wyniki banków giełdowych
Tworzone rezerwy i drastyczny wzrost kosztów działania były przyczyną nieudanego dla Banku Przemysłowo-Handlowego trzeciego kwartału ub.r. W tym roku zawiniły warunki makroekonomiczne i koszty restrukturyzacji. Po trzech kwartałach ub.r. zysk netto BPH wynosił 246,7 mln zł. Po ich opublikowaniu bank poinformował, że koryguje prognozę całorocznego zysku z 264 do 80 mln zł, ze względu na kryzys rosyjski. W efekcie jednak zarobił 275,4 mln zł. W tym roku zysk netto po trzech kwartałach wynosi 109,4 mln zł. Po I połowie br. prognoza zarządu zakładała wypracowanie 85% kwoty ubiegłorocznego wyniku, czyli ok. 230 mln zł. Prezes Henryka Pieronkiewicz zapowiedziała, że prognozy te niekoniecznie odzwierciedlają faktyczne założenia na koniec roku, a bank jest wciąż w początkowej fazie znacznych inwestycji związanych ze zmianami po objęciu większościowego pakietu akcji BPH przez Bayerische HypoVereinsbank.Na przeciwległym biegunie wyników znalazły się BRE Bank i PPABank. W przypadku tego ostatniego aż szkoda, że belgijski Fortis Bank planuje przejęcie wszystkich jego akcji. Dynamika rozwoju PPABank jest imponująca. Konsekwentnie buduje on bazę klientów wśród małych i średnich przedsiębiorstw - jego oferta dla nich oceniana jest na rynku bardzo wysoko. W efekcie uzyskał po trzech kwartałach br. najwyższy wzrost przychodów odsetkowych wśród banków giełdowych w porównaniu z wynikami na koniec września ub.r. (pomijając Pekao SA, którego tegoroczne dane po konsolidacji porównywane są na razie z danymi wyłącznie dla Banku Pekao). Nic dziwnego, bowiem PPABank niemal podwoił w ciągu roku należności od sektora niefinansowego. W przeciwieństwie natomiast do wielu banków minimalnie zwiększył wartość pozycji pozabilansowych. WBK np. niemal ją podwoił, podobnie jak BRE Bank czy Bank Śląski. W LG Petro Banku wzrosła ona ponad dwukrotnie.
P.S.