Horror z happy endem
?Sytuacja na amerykańskich giełdach, zależy dziś w dwóch trzecich od sektora technologii, a w jednej trzeciej od wyborów? ? tak w największym skrócie podsumował ostatnie wydarzenia na Nasdaqu David Sowerby, analityk Loomis Sayles. Trudno odmówić mu racji: obawy przed pogarszającymi się wynikami finansowymi spółek ?nowej ekonomii? oraz wciąż nierozstrzygnięty wynik wyborów prezydenckich w USA to najważniejsze przyczyny głębokiego spadku kursów ma Nasdaqu.
Inwestorzy bardzo nerwowo reagowali na wszystkie informacje napływające z Florydy, gdzie trwało ciągle podliczanie głosów. Każda wiadomość przemawiająca za zwycięstwem demokraty Ala Gore?a lub dalszym przedłużaniem się wyborczego skandalu stanowiła bodziec do kolejnej wyprzedaży.
W minionym tygodniu główny indeks Nasdaqu ? Nasdaq Composite spadł poniżej progu 3000 pkt., a w środę zamknął sesję na najniższym poziomie od 13 miesięcy ? 2755,34 pkt. Od 1 września br. wskaźnik ten stracił łącznie prawie 30%, a od listopadowych wyborów ? aż 15%. W ciągu pierwszych trzech dni tygodnia przed słabszymi wynikami finansowymi w obecnym kwartale ostrzegły m.in. takie spółki jak Nortel Networks, Lucent Technologies, czy Portal Software Inc. Już w poniedziałek wielkie domy maklerskie obniżyły rating dla kilku innych firm w tym Cisco Systems i eBay, co stanowiło kolejny bodziec do wyprzedaży. Do środy włącznie Nasdaq zamykał sześć kolejnych sesji po stronie strat.
W czwartek w USA tradycyjnie obchodzono Święto Dziękczynienia i giełdy były zamknięte. Piątek po tym święcie jest tradycyjnie dniem wielkich wyprzedaży i przecen, a Amerykanie masowo rzucają się do sklepów po zakupy. Do nastrojów tych dopasowali się też inwestorzy, którzy masowo zaczęli kupować przecenione akcje. W ciągu jednego dnia Nasdaq Composite odrobił aż 5,4%, kończąc tydzień z wartością 2904,17 pkt. Mimo skróconej o trzy godziny sesji wolumen obrotu na Nasdaqu był niemal taki jak w normalne dni robocze ? właściciela zmieniło ponad 800 milionów papierów. W górę poszły papiery spółek najbardziej dotkniętych ostatnią wyprzedażą: Della, Yahoo!, WorldComu, Microsoftu, czy Intela. Wysokie piątkowe obroty mogą być pierwszą jaskółką zwiastującą przełamanie negatywnego trendu, gdyż coraz więcej analityków mówi o niedowartościowaniu Nasdaqu. O ile oczywiście nastrojów inwestorów nie zwarzą znów wiadomości z Florydy, gdzie trwa sądowa rozgrywka o fotel w Białym Domu.