Czeska spółka Orlenu musi się liczyć z silną konkurencją

Aktualizacja: 22.02.2017 21:49 Publikacja: 30.03.2007 08:08

Na czeskim rynku paliwowym pojawią się niebawem pierwsze stacje bezobsługowe. Mogą być istotną konkurencją dla tradycyjnych sieci, w tym także dla należącej do grupy Orlenu Benziny. Już w kwietniu tego roku pierwszą bezobsługową stację ma uruchomić firma Petrol Plzen. Na czeskim rynku będzie to nowość, ponieważ dotychczas kierowcy nie mieli okazji tankować na tego typu stacjach. Wkrótce jednak zyskają więcej takich możliwości. W ślady firmy Petrol Plzen zamierza iść także spółka G7 z Litvinova. W ten sposób w najbliższych miesiącach w Czechach pojawić się powinno dziesięć pierwszych "tankomatów".

Bezobsługowe stacje planuje uruchomić także inna czeska firma - JS Patrol z Pilzna. Jednak nastawia się na obsługę przede wszystkim ciężarówek. Latem do gry na rynku detalicznym wkroczyć ma natomiast praski hurtownik w handlu produktami paliwowymi - W. A. G. Pierwszą bezobsługową stację benzynową planuje uruchomić - jak pisze czeski dziennik ekonomiczny "Hospodarske Noviny" - przy autostradzie D1 nieopodal czeskiej stolicy.

- To projekt adresowany do wszystkich kierowców - deklaruje w rozmowie z praską gazetą szef W.A.G. Martin Vohánka. - Tego typu sieci z powodzeniem funkcjonują w takich krajach, jak Włochy, Niemcy, Holandia czy państwa skandynawskie - dodaje.

Docelowo W.A.G. chce mieć 30 bezobsługowych placówek. Zamierza konkurować przede wszystkim niską ceną, która nie powinna być wyższa niż na stacjach przy hipermarketach.

Na tym nie koniec. Być może najgroźniejszy dla konkurentów będzie ruch austriackiego koncernu paliwowego OMV, który działa w Czechach od 16 lat. Już teraz jest on liderem sprzedaży detalicznej, dzięki niespełna 220 placówkom ma - według różnych szacunków - od 14 do 18 procent tamtejszego rynku. Austriacy planują uruchomić w Europie Środkowej do 2009 roku co najmniej 45 stacji działających pod znaną marką EuroTruck. W samych Czechach OMV ma w tym roku otworzyć kilka takich placówek.

Wszystko to może zwiastować początek nowej epoki na czeskim rynku detalicznym i prawdopodobnie wzrost konkurencji dla tradycyjnych sieci paliwowych, w tym także dla należącej do grupy Orlenu Benziny.

- Nasz klient oczekuje raczej szerokiej oferty handlowej, gastronomicznej, usług myjni itd. - mówi w rozmowie z "Hospodarskimi Novinami" Lenka Svobodová, rzeczniczka prasowa Benziny. - W tym też kierunku idzie modernizacja naszych stacji - dodaje.

Dziś Benzina ma - według własnych szacunków - około 11,8-procentowy udział w rynku detalicznym w Czechach. Jej strategia zakłada osiągnięcie poziomu 14-15 procent. Benzina - jak wynika z nieoficjalnych informacji - uczestniczy w przetargu na zakup 42, atrakcyjnie zlokalizowanych placówek, działających pod marką Esso. Gdyby udało się jej kupić tę sieć, skokowo zwiększyłaby udział w rynku do około 17 procent i mogłaby zostałać liderem sprzedaży detalicznej paliw w Czechach.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy