Na czeskim rynku paliwowym pojawią się niebawem pierwsze stacje bezobsługowe. Mogą być istotną konkurencją dla tradycyjnych sieci, w tym także dla należącej do grupy Orlenu Benziny. Już w kwietniu tego roku pierwszą bezobsługową stację ma uruchomić firma Petrol Plzen. Na czeskim rynku będzie to nowość, ponieważ dotychczas kierowcy nie mieli okazji tankować na tego typu stacjach. Wkrótce jednak zyskają więcej takich możliwości. W ślady firmy Petrol Plzen zamierza iść także spółka G7 z Litvinova. W ten sposób w najbliższych miesiącach w Czechach pojawić się powinno dziesięć pierwszych "tankomatów".
Bezobsługowe stacje planuje uruchomić także inna czeska firma - JS Patrol z Pilzna. Jednak nastawia się na obsługę przede wszystkim ciężarówek. Latem do gry na rynku detalicznym wkroczyć ma natomiast praski hurtownik w handlu produktami paliwowymi - W. A. G. Pierwszą bezobsługową stację benzynową planuje uruchomić - jak pisze czeski dziennik ekonomiczny "Hospodarske Noviny" - przy autostradzie D1 nieopodal czeskiej stolicy.
- To projekt adresowany do wszystkich kierowców - deklaruje w rozmowie z praską gazetą szef W.A.G. Martin Vohánka. - Tego typu sieci z powodzeniem funkcjonują w takich krajach, jak Włochy, Niemcy, Holandia czy państwa skandynawskie - dodaje.
Docelowo W.A.G. chce mieć 30 bezobsługowych placówek. Zamierza konkurować przede wszystkim niską ceną, która nie powinna być wyższa niż na stacjach przy hipermarketach.
Na tym nie koniec. Być może najgroźniejszy dla konkurentów będzie ruch austriackiego koncernu paliwowego OMV, który działa w Czechach od 16 lat. Już teraz jest on liderem sprzedaży detalicznej, dzięki niespełna 220 placówkom ma - według różnych szacunków - od 14 do 18 procent tamtejszego rynku. Austriacy planują uruchomić w Europie Środkowej do 2009 roku co najmniej 45 stacji działających pod znaną marką EuroTruck. W samych Czechach OMV ma w tym roku otworzyć kilka takich placówek.