P4 nie zagrozi Telekomunikacji?

Aktualizacja: 22.02.2017 14:13 Publikacja: 04.04.2007 07:54

W poprzedniej rekomendacji ze stycznia analitycy zalecali redukcję akcji w portfelu. Od jej wydania kurs TP spadł o 12 proc. i notowania spółki zachowywały się gorzej od WIG20. Teraz CDM Pekao radzi "trzymać" walory (raport z 28 marca) i wyznaczył cenę docelową akcji na 23 zł.

Play nie zachwyca

na razie analityków

Sobiesław Pająk i Jakub Viscardi, analitycy banku Pekao, sądzą, że operator telekominukacyjny P4, który 16 marca wystartował z marką Play, nie zagrozi w najbliższym czasie TP. Ich zdaniem, kampania reklamowa nie zawiera zrozumiałego przekazu. Zbyt skromna jest sieć dystrybucji obejmująca obecnie jedynie 100 punktów sprzedaży.

Rozczarowuje także oferta multimedialna, która miała stanowić główny obszar ekspansji P4 (np. cena przesyłu 1 MB danych wynosi 5 zł i jest pięciokrotnie wyższa od stawek innych operatorów). Sądzą oni jednak, że sytuacja może się zmienić, gdy P4 obejmie zasięgiem telefonii 3G większy obszar oraz gdy powiększy się sieć sprzedaży (dzięki obecności od 1 maja 2007 r. w Germanosie).

Krytyczna wobec oferty P4 jest też Dorota Puchlew, analityk DM PKO BP. - Nowy operator zaskoczył nas, ale negatywnie. Po szumnych zapowiedziach nie wprowadził żadnych rewolucyjnych zmian. Nie sądzę, by jego pojawienie się miało przełożenie na pozycję innych operatorów - powiedziała.

Z opiniami analityków nie zgadza się Marcin Gruszka, rzecznik prasowy P4. Jego zdaniem, z czasem wszyscy docenią zalety oferty. Powołuje się on na raport firmy Audytel, z którego wynika, że P4 oferuje połączenia tańsze o 35-60 proc. w stosunku do konkurencji.

- Nie zwracamy się do ludzi, którzy chcą jak najmniej wydawać na rozmowy i liczą na to, że to inni będą do nich dzwonić - powiedział. - Chcemy dotrzeć do ludzi aktywnie dzwoniących. Dla nich nasza oferta jest bardzo atrakcyjna - dodał.

Przedstawiciel firmy wypowiedział się także w sprawie cen transmisji danych. Stwierdził, że w abonamencie o wysokości 150 zł cena ta spada nawet do 2,5 zł za 1 MB informacji.

Niebezpieczne kary?

Na sytuację Telekomunikacji wpływ mają także kary nakładane na nią przez Urząd Komunikacji Elektronicznej. W ciągu ostatnich 2 miesięcy wyniosły one łącznie 370 mln zł. TP odwołuje się od decyzji regulatora.

Sprawie przygląda się również Komisja Europejska, która kwestionuje prawo UKE do kontroli rynku usług dostępu do internetu. Nie wpływa to jednak na postawę UKE. W dłuższym okresie może to doprowadzić, według analityków CDM Pekao, do pojawienia się dodatkowych kosztów (związanych z utworzeniem rezerw na opłatę grzywien) oraz pogorszenia sytuacji operatora w związku z nasileniem się konkurencji.

Według CDM Pekao, w 2007 r. obroty TP mają spaść do 18,1 mld zł (z 18,6 mld zł w 2006 r.). Prognozowany jest wzrost zysku netto z 2,1 mld zł w 2006 r. do 2,4 mld zł w tym roku.

Gospodarka
Piotr Bielski, Santander BM: Mocny złoty przybliża nas do obniżek stóp
Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego