Potwierdziły się informacje "Parkietu" o tym, że z rady nadzorczej KGHM zostanie odwołany Jan Sulmicki oraz to, że wejdzie do niej pracownik MSP. Wczoraj NWZA powołało do nadzoru miedziowej spółki Annę Mańk, dyrektora Departamentu Nadzoru Właścicielskiego i Prywatyzacji w Ministerstwie Skarbu Państwa. Do rady wszedł również Adam Glapiński. Od niedawna jest szefem rady nadzorczej Centralwings, spółki córki LOT-u. Warto dodać, że zarówno KGHM, jak i LOT, z ramienia MSP, nadzoruje wiceminister Ireneusz Dąbrowski.

Adam Glapiński w latach 1991-1993 był posłem na Sejm I kadencji z listy Porozumienia Centrum kierowanego przez Jarosława Kaczyńskiego. Był też ministrem budownictwa i gospodarki przestrzennej w rządzie Jana Krzysztofa Bieleckiego (1991) oraz ministrem współpracy gospodarczej z zagranicą w rządzie Jana Olszewskiego (1991-1992). Wprowadził koncesje na import paliw, co spowodowało perturbacje na rynku. Brak zgody Hanny Suchockiej na wejście A. Glapińskiego do jej rządu wpłynęło na przejście Porozumienia Centrum do opozycji. Wkrótce jej rząd upadł. A. Glapiński w latach 1997-2001 był senatorem z listy Ruchu Odbudowy Polski. Dr hab. nauk ekonomicznych, po wycofaniu się z polityki wykłada w Szkole Głównej Handlowej. Ostatnio zajmował się katolicką nauką społeczną i jej związkami ze współczesną myślą ekonomiczną.

Dwóch nowych członków rady umocni jeszcze pozycję Skarbu Państwa w KGHM. Ma on ponad 44 proc. akcji spółki i większość w dziewięcioosobowej radzie. Rynek bez emocji przyjął powołanie A. Glapińskiego, bliskiego współpracownika premiera Kaczyńskiego, do RN. - Dla KGHM ważniejsze są czynniki makroekonomiczne: cena miedzi i wzrost gospodarczy - mówi Michał Marczak z DI BRE Banku.