To dopiero były zawody!

Dwa rankingi, dwie nagrody główne, dwóch zwycięzców i podwójna dawka emocji - to zapewniały II Mistrzostwa Polski Inwestorów. Udane inwestycje i nieprzemyślane decyzje będą się niektórym śniły przez wiele nocy

Aktualizacja: 21.02.2017 07:48 Publikacja: 09.05.2007 09:20

Zakończona druga edycja Mistrzostw Polski Inwestorów - Parkiet Challange 2007 potwierdziła coraz większe zainteresowanie inwestowaniem na polskiej giełdzie. W zawodach wzięło udział prawie 1000 uczestników, trzy razy więcej niż rok temu. Na taką frekwencję wpłynęła wciąż dobra koniunktura na rynku kapitałowym (podbita choćby wciąż znakomitą sytuacją spółek budowlanych i deweloperskich oraz euforycznymi nastrojami po przyznaniu organizacji Euro2012 Polsce i Ukrainie).

Z pewnością dla wielu tegorocznych graczy zachętą był wynik, jaki uzyskała zwyciężczyni pierwszych Mistrzostw - Sylwia Kasprzyk, która w trzy miesiące pomnożyła swój kapitał ponad 12-krotnie i odjechała luksusowym Jaguarem (główną nagrodą w ubiegłorocznym konkursie).

Rekord nie został pobity

W tym roku nikomu nie udało się nawet zbliżyć do wyniku Sylwii Kasprzyk. Przyczyny należy upatrywać w wyjątkowo trudnym rynku, bez wyraźnego trendu wzrostowego (jak przed rokiem). Mieliśmy za to dwie główne, równorzędne pierwsze nagrody. Pomni zeszłorocznych doświadczeń, kiedy grający na kontraktach terminowych zdystansowali zawodników inwestujących wyłącznie w akcje, stworzyliśmy dwa oddzielne rankingi: akcji i kontraktów. To był strzał w dziesiątkę! Wielu graczy, którzy mają doświadczenia wyłącznie na rynku kasowym, postanowiło bowiem sprawdzić swoje siły w Mistrzostwach "Parkietu".

Przypomnijmy, że w Parkiet Challenge gracze obracają prawdziwymi pieniędzmi, lokując je w akcjach spółek giełdowych albo w instrumentach pochodnych. Cel jest oczywisty - maksymalnie pomnożyć własne pieniądze. Wielu to się udało, i to była z pewnością dodatkowa nagroda. By wziąć udział w konkursie w tym roku, potrzebne było 10 tysięcy złotych (lub 20 tysięcy złotych, jeśli ktoś chciał się zmierzyć z konkurentami w obu kategoriach). Rachunki inwestycyjne gracze musieli założyć w Domu Inwestycyjnym BRE Banku, który był partnerem strategicznym naszych Mistrzostw. Partnerami zawodów były banki: Multibank i mBank.

Grała cała Polska

Kategoria akcji (tu wystartowało 600 zawodników) cieszyła się znacznie większym zainteresowaniem niż ranking kontraktów terminowych. Niewielu zdecydowało się na start w obu kategoriach - to świadczy o specjalizacji graczy.

Przeciętny uczestnik II Mistrzostw Polski Inwestorów to mężczyzna z dużego miasta (wystartowało też prawie 100 pań). Najliczniej reprezentowana była Warszawa - w stolicy mieszka 141 graczy. Kolejne miejsca zajęły: Gdynia, Wrocław, Olsztyn i Kraków, ale te aglomeracje reprezentowało już tylko 30 i mniej zawodników. Nie zabrakło również zawodników z odległych zakątków Polski, a nawet z zagranicy. Duża była też rozpiętość wiekowa uczestników Mistrzostw: od 18 do 85 lat. Statystycznie największą grupę stanowili inwestorzy w wieku 29-35 lat (31 proc.) oraz mający 36-45 lat (26 proc.)

Kolejne zawody i kolejne szanse na atrakcyjne nagrody już za rok. Liczymy, że frekwencja będzie się cały czas poprawiać, a koniunktura na giełdzie - trwać.

Pół miliona złotych

w nagrodach

Warto było wystartować w II Mistrzostwach Polski Inwestorów - Parkiet Challange 2007. Nie tylko dla samej satysfakcji, chęci

sprawdzenia swoich umiejętności i trafności decyzji inwestycyjnych w konfrontacji z innymi uczestnikami czy dla podniesienia poziomu adrenaliny, ale również dla nagród ufundowanych przez "Parkiet".

To one wzmacniały naszą rywalizację.

Głównymi trofeami były dwie terenowe

Toyoty RAV4 - po jednej dla zwycięzcy

każdego z rankingów: akcji i kontraktów

terminowych.

Nagrody otrzymywali też gracze, którzy

mogli pochwalić się najlepszymi stopami zwrotu z zainwestowanego kapitału

na koniec każdego miesiąca trwania zawodów. Przypomnijmy, że były trzy takie

"lotne premie".

W sumie wręczyliśmy nagrody o łącznej wartości 500 tys. zł, w tym skutery Yamaha, notebooki, sygnowane przez Jamesa Bonda zegarki Omega Professional, telewizory i aparaty fotograficzne.

"Nagrody" ufundowała sobie również część graczy. To oczywiście dodatkowe tysiące

złotych na rachunkach inwestycyjnych,

które uczestnicy wypracowali podczas Mistrzostw.

Komentarz

Łukasz Grzesło

Dom Inwestycyjny

BRE Banku

Rywalizacja o tytuł mistrza trwała do samego końca

To były niezwykłe Mistrzostwa! Do ostatniego dnia trwała zażarta walka o tytuł najlepszego inwestora w 2007 roku oraz wspaniałą nagrodę główną. Każdy z zawodników musiał zmierzyć się nie tylko z mocnymi rywalami, ale również z wyjątkowo nieprzyjazną i trudną sytuacją rynkową.

W kategorii akcji zwycięstwo wywalczył E-INVESTOR, minimalnie wyprzedzając DŹEMSONA. Różnica

wyniosła niecałe 60 zł i gdyby DŹEMSON na ostatnich sesjach nie stracił nieco kapitału, to miałby duże szanse wyprzedzić na finiszu swojego

najgroźniejszego rywala. Nie najlepsze inwestycje w ostatnich dniach Mistrzostw pozbawiły jednak DŹEMSONA szansy na piękny samochód. Na otarcie

łez pozostaje mu tytuł najlepszego zawodnika miesiąca.

Triumf w kategorii kontraktów zapewnił sobie GUSTAW, który świetnie inwestował od początku Mistrzostw, kilkakrotnie obejmując prowadzenie w rankingu. Swojego sukcesu nie mógł być jednak pewien do samego końca, gdyż specyfika dźwigni finansowej na rynku terminowym dawała szansę goniącym go zawodnikom. Ostatecznie to jednak GUSTAW wygrał ze sporą przewagą. Co ciekawe, zarówno zeszłoroczna mistrzyni SYLKA1, jak i tegoroczny zwycięzca GUSTAW pochodzą z Bydgoszczy. To miasto obfituje więc w znakomitych inwestorów giełdowych.

Kiedy porównamy stopy zwrotu osiągnięte przez tegorocznych zwycięzców z mistrzami poprzedniej edycji, to na pierwszy rzut oka mogą się one wydawać niezbyt imponujące. Jest to jednak całkowicie błędne przekonanie, gdyż tej wiosny na warszawskim parkiecie dominowała niepewność i brak wyraźnego trendu, skutecznie utrudniając efektywne inwestowanie. Osiągnięte przez zawodników stopy zwrotu zawsze należy postrzegać przez pryzmat aktualnej sytuacji rynkowej, a patrząc na ostatnie giełdowe miesiące, wynik tegorocznych laureatów zasługuje na najwyższy szacunek i podziw.

Kończąc ten ostatni już komentarz do tegorocznej edycji Mistrzostw, składam wszystkim zawodnikom serdeczne gratulacje oraz podziękowania za tak pasjonującą walkę. Szczególne słowa uznania należą się zwycięzcom. Tytuł Mistrza Polski wśród inwestorów giełdowych to nie tylko nagrody rzeczowe i medialna sława, ale przede wszystkim ogromna satysfakcja i prestiż.

Z niecierpliwością czekamy na kolejną, trzecią już edycję Mistrzostw. Z pewnością przyniesie ona równie zaciętą rywalizację i ogromne emocje.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy