– Naszym biznesowym nastawieniem jest postrzeganie szklanki w połowie pełnej, a nie pustej. Spodziewamy się, że wydarzy się w najbliższym czasie wiele ciekawych transakcji – mówi Michael Smith, prezes CVC. W związku z koniecznością podniesienia wymogów kapitałowych przez banki (Bazylea 3) fundusz upatruje w najbliższym czasie okazji wśród wyprzedawanych przez nie biznesów. Potencjalnie ciekawa dla firmy może być Warta, gdyby na jej sprzedaż zdecydował się belgijski KBC.

– Sektor nie jest dla nas tak istotny jak sytuacja konkretnej firmy. Preferujemy biznesy z ustabilizowaną pozycją rynkową, mające za sobą kilka lat obecności na rynku. Z zasady nie inwestujemy w start-upy oraz firmy na bardzo wczesnym etapie rozwoju. Bardzo ważne jest dla nas, czy zarządzający mają wizję rozwoju firmy i czy pokrywa się ona z naszą ideą – mówi Michael Smith. W swoim portfolio CVC ma firmy z branż tak odległych, jak energetyka, utylizacja śmieci, browary, cukrownictwo, telekomunikacja, leasing samolotów. Fundusz jest również właścicielem Formuły 1. W Polsce CVC złożył ofertę na Polkomtel, nie wyklucza również zaangażowania w prywatyzowane spółki Skarbu Państwa.

– Prawie połowa środków w naszych funduszach pochodzi bezpośrednio z funduszy emerytalnych, które muszą mieć zapewnioną stabilność strategii. Nie zdecydujemy się zatem na spróbowanie czegoś skrajnie nietypowego, ponieważ jednym z kryteriów wyboru naszej oferty jest dla inwestorów właśnie ciągłość inwestycyjna. Innymi, równie ważnymi, są reputacja i wyniki – mówi Smith. CVC Capital Partners to jeden z największych funduszy private equity na świecie, zarządzający kapitałem w wysokości 42 mld dolarów. Fundusz powstał w 1981 r. w Londynie jako należący do Grupy Citi Citicorp Development Capital. W 1993 r. został odkupiony przez kadrę zarządzającą i zmienił nazwę. Ma na koncie ponad 300 przejęć wartych ponad 165 mld dol.