Uczestnicy rynku wciąż wierzą w akcje spółek z GPW

Ponad 26 proc. należy zainwestować w walory firm z warszawskiej giełdy, aby uzyskać w ciągu roku najwyższą stopę zwrotu – wynika z ankiety przeprowadzonej przez „Parkiet”. Nie należy też zapominać o bezpieczniejszych formach lokowania kapitału

Aktualizacja: 25.02.2017 15:19 Publikacja: 20.06.2011 02:44

Uczestnicy rynku wciąż wierzą w akcje spółek z GPW

Foto: GG Parkiet

Aby uzyskać najwyższą stopę zwrotu w ciągu roku, portfel inwestycyjny powinien opierać się na akcjach spółek notowanych na warszawskiej giełdzie – wynika z ankiety „Parkietu” przeprowadzonej wśród zarządzających TFI, OFE oraz analityków domów maklerskich. Podkreślają oni jednak, że w czasach dużej zmienności i niepewności na rynkach warto mieć także bezpieczniejsze aktywa.

[srodtytul]TFI i OFE stawiają na akcje[/srodtytul]

Mimo że WIG, główny indeks warszawskiej giełdy, w ciągu ostatniego roku wzrósł o blisko 20 proc., uczestnicy rynku kapitałowego przekonują, że to właśnie polskie akcje powinny mieć największy udział w portfelu inwestycyjnym. W tym stworzonym przez nas na podstawie ankiet ich udział przekracza 26 proc. (średnia wszystkich wskazań).

Najbardziej optymistycznie do rynku akcji podchodzą zarządzający TFI oraz OFE. Ich średnie zalecenie to inwestycja ponad 30 proc. kapitału w papiery spółek notowanych na GPW. Niektórzy zarządzający zaproponowali nawet portfel z ponad 50-proc. udziałem tych aktywów.

– Akcje polskich firm to wciąż atrakcyjna forma inwestycji. Czynników wpływających na to jest wiele. Mamy solidny wzrost gospodarczy, wzrost zysków spółek i atrakcyjne wyceny. Dodatkowo „niedoważenie” Polski w portfelach inwestorów zagranicznych czy powrót inwestorów do rynków wschodzących przemawiają za konsekwentnym i systematycznym budowaniem ekspozycji w akcjach z GPW – mówi Michał Kopiczyński, dyrektor zespołu zarządzania instrumentami udziałowymi ING Investment Management.

Na atrakcyjność polskich akcji wskazuje też Marek Buczak, dyrektor ds. rynków zagranicznych Quercus TFI. – Duża waga akcji wynika z istotnego długoterminowego potencjału wzrostowego, jaki mają spółki notowane na GPW. Obecna wysoka awersja do ryzyka nie sprzyja rynkom giełdowym i może doprowadzić do spadku indeksów w kolejnych miesiącach. Jednak długoterminowo obecne poziomy wycen spółek nie tylko w Polsce, ale także w regionie Europy Środkowo-Wschodniej można uznać za atrakcyjne. Im dłuższy horyzont inwestycyjny, tym pojawia się więcej argumentów za obecnością na rynkach akcji – ocenia Buczak. W naszym portfelu, zbudowanym ze wskazań wszystkich ekspertów, zaangażowanie w akcje z rynków wschodzących przekroczyło 15?proc. Walory z rynków rozwiniętych stanowią ponad 12?proc.

[srodtytul]Brokerzy wolą obligacje[/srodtytul]

Mniejsza wiara w polski rynek akcji panuje wśród analityków domów maklerskich. Średnio jedynie 17 proc. kapitału zainwestowaliby w papiery notowane na warszawskiej giełdzie.

Ankietowani byli za to zgodni, że przy doborze aktywów bardzo ważny czynnik stanowi przewidywany okres inwestycji. – W perspektywie roku dobra struktura portfela powinna być agresywna w związku z dużą szansą na zmniejszenie niepewności na rynkach – mówi jeden z zarządzających OFE. – Oczywiście to nie oznacza, że obecnie należy już zwiększać zaangażowanie w akcje – dodaje.

Wysoki, ponad 18-proc. udział w stworzonym przez nas portfelu mają obligacje polskie (średnia wszystkich wskazań). To właśnie te aktywa były najchętniej wskazywane przez analityków biur maklerskich. Według nich ich udział w portfelu powinien wynieść średnio ponad 27?proc. Analitycy podkreślają, że atrakcyjność polskich papierów dłużnych jest odwrotnie proporcjonalna do obligacji innych krajów. Dlatego też zagraniczne papiery dłużne mają najmniejszy udział w portfelu.

– Na tle innych papierów dłużnych polskie obligacje wydają się być wyceniane atrakcyjnie, w szczególności te o dłuższych terminach wykupu. Na ich obecną stosunkowo wysoką rentowność duży wpływ ma ogólny zły klimat do inwestycji w papiery rządowe krajów regionu. Do tego dochodzi czynnik walutowy. Uważam, że złoty będzie się umacniał w ciągu najbliższego roku, co dodatkowo obniży rentowność inwestycji w zagraniczne papiery dłużne – ocenia Marcin Materna, dyrektor departamentu analiz Millennium DM.

Posiadanie obligacji ma pomóc przede wszystkim w redukcji zmienności portfela. – Co prawda zyski z inwestycji w tego typu aktywa mogą być niewielkie, ale ograniczają ryzyko osiągnięcia dużych strat w momencie negatywnego rozwoju sytuacji na świecie – komentuje Buczak z Quercus TFI.

[srodtytul]17 proc. to lokaty w banku [/srodtytul]

Najbardziej bezpieczna forma inwestycji, czyli gotówka i depozyty, ma średnio ponad 17-proc. udział w portfelu. Nie dziwi to Michała Paszkowskiego z PKO TFI. – Inna inwestycja w krótkoterminowe aktywa o rocznym horyzoncie czasowym nosiłaby już znamiona gry spekulacyjnej – komentuje. Portfel uzupełniają surowce, z ponad 7-proc. udziałem. współpraca K.O., K.K.

[[email protected]][email protected][/mail]

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy