Na razie wartość rynku abonamentów i ubezpieczeń zdrowotnych jest znikoma. W 2010 r., według wyliczeń Deloitte, firmy doradczej, wyniosła 2 mld zł.
– Niezbędnym warunkiem jest przyjęcie przez rząd odpowiednich zmian legislacyjnych, które pozwolą na rozwój tego sektora. Polska Izba Ubezpieczeń przekazała swoje stanowisko w tej sprawie – zauważa Marcin Tarczyński, analityk PIU.
W kwietniu Ewa Kopacz, minister zdrowia, przedstawiła projekt ustawy o dobrowolnym dodatkowym ubezpieczeniu zdrowotnym. Został on mocno skrytykowany przez ubezpieczycieli. Branża uznała m.in., że przyznaje on zbyt dużą rolę NFZ. PIU przedstawiło nawet własną propozycję zapisów. W ministerstwie nie udało się jednak dowiedzieć, na jakim etapie są prace i czy opinia branży zostanie uwzględniona.
Z badania CBOS wynika, że co piąty Polak jest skłonny zapłacić za dodatkową polisę zdrowotną do 50 zł miesięcznie.
– Ludzie z własnej kieszeni wydają na leczenie i lekarstwa średnio 30 mld zł rocznie, a tylko 180 mln zł przeznaczają na polisy. Nawet jeśli jedynie 20?proc. społeczeństwa deklaruje chęć kupienia dodatkowego ubezpieczenia zdrowotnego, to i tak tkwi tu ogromny potencjał – mówi Marcin Tarczyński. Obecny system korzystania z dodatkowej opieki medycznej, opierający się na płaceniu za każdą usługę, jest zdaniem ekspertów nieefektywny.