W którym miejscu jesteśmy jako kraj jeśli chodzi o budowę innowacyjnej gospodarki?
Polska stoi przed wielkim wyzwaniem. Za nami fantastyczne 30 lat. Mało się mówi o tym, że Polska w tym okresie w Europie bogaciła się najszybciej, a w ujęciu globalnym jest na drugim miejscu pod względem wzrostu gospodarczego za Chinami. Ale w gospodarce nie można żyć przeszłością, tylko przyszłością. Dotychczasowy model był oparty na relatywnie taniej, ale dobrze wykształconej sile roboczej, na niskich cenach aktywów i niskiej cenie energii, opartej na węglu. To już nie działa. Powinniśmy budować gospodarkę opartą na wiedzy oraz inwestycjach w innowacje. Do tego dochodzi jeszcze jeden ważny czynnik.
Jaki?
Demografia. Społeczeństwo się starzeje, a liczba ludności spada, co ma związek również z realizowaną polityką imigracyjną. Nie jesteśmy w stanie budować dalszej konkurencyjności gospodarki opartej na prostych zadaniach, prostych zawodach i prostych modelach biznesowych, ponieważ nie będzie tylu ludzi, żeby było to możliwe. Poza tym inni będą tańsi więc produkcja będzie migrować, analogicznie jak usługi - informatyczne, księgowe, operacyjne czy administracyjne - które do tej pory były mocną stroną Polski. Podsumowując, wypinajmy pierś do medali, bo trzeba być dumnym z tego co osiągnęliśmy, ale jednocześnie wszyscy powinniśmy się włączyć w budowanie nowego modelu gospodarki.
Powszechne są narzekania, że innowacje w Polsce kuleją, a współpraca pomiędzy biznesem a nauką praktycznie nie istnieje. Czy ten stereotypowy pogląd nie jest krzywdzący?
Jest! Czasami sami nie wiemy jak dobrzy jesteśmy. Oczywiście systemowo trzeba to poprawiać, napędzać, inwestować i budować nowe modele, ale Polska w ciągu ostatnich kilkunastu lat naprawdę rozwinęła wiele interesujących obszarów, szczególnie w branżach, które dzisiaj są przyszłościowe.
Czyli których?
Na przykład w branży informatycznej, opartej na AI oraz uczeniu maszynowym. Mamy przykłady jednorożców z Polski, które wyrosły w Polsce, na uczelniach czy w środowisku startupowym. Przykładem może być spółka CD Project, wrocławska firma ElevenLabs, która jeśli liderem w klonowaniu, generowaniu głosu na podstawie tekstu, w branży fintech: BLIK czy Rankomat. Potrzebujemy takich sukcesów więcej.
Jakie kroki trzeba podjąć żeby tak się stało?
Jestem finansistą, bankowcem, ale także przedsiębiorcą - twórcą domu maklerskiego. Pracowałem też na rynku funduszy inwestycyjnych PE i VC. Patrząc więc z mojej dość szerokiej perspektywy, kluczowe jest systemowe uregulowanie pewnych obszarów, które mają podstawowe znaczenie dla finansowania inwestycji i innowacji. Bardzo dobrą inicjatywą są osobiste konta inwestycyjne (OKI), zapowiedziane niedawno przez ministra finansów Andrzeja Domańskiego. To ciekawy i pierwszy z mechanizmów, które pomogą zwiększyć inwestycje w innowacje poprzez skierowanie środków finansowych do ekosystemu rynku kapitałowego i funduszy inwestycyjnych. Jeśli chodzi o źródła finansowania, do wyboru mamy środki europejskie, które w przyszłości mogą być mniejsze albo własne źródła. Musimy zbudować własną kopalnię „złota” – w rozumieniu krajowego systemu finansowania innowacji.