W lipcu praktycznie wszystkie fundusze inwestujące w polskie akcje przyniosły klientom kilkuprocentowe straty. Pierwsze dni sierpnia dodatkowo pogłębiły tę tendencję. Rekordowe spadki na giełdzie, znacznie głębsze niż trwająca od maja korekta, sprawiły, że w środę lub w czwartek jednostki uczestnictwa funduszy akcji traciły na wartości więcej niż w ciągu całego minionego miesiąca.
Towarzystwom funduszy inwestycyjnych taka sytuacja nie wróży nic dobrego. Większość ekspertów przyznaje, że lipcowe saldo wpłat i wypłat z TFI było ujemne. Wszystko wskazuje na to, że sierpniowe może być jeszcze gorsze. – Spadki na giełdach znajdują oczywiście odzwierciedlenie w zwiększonych umorzeniach jednostek –mówi Magdalena Bielak z Arka BZ WBK TFI.
Towarzystwa starają się aktywnie przeciwdziałać odejściu klientów. Arka współpracuje z dystrybutorami, dla których?przygotowuje szkolenia. – Współpracujemy z pracownikami naszych dystrybutorów w zakresie przygotowywania argumentacji dla klientów. W takich okolicznościach, z którymi mamy do czynienia obecnie, niezwykle istotne jest tłumaczenie klientom mechanizmów, które rządzą rynkiem – wyjaśnia Bielak.
BPH TFI przygotowało specjalną ofertę, która w niesprzyjających warunkach rynkowych ma zachęcić klientów do powierzania pieniędzy funduszom inwestycyjnym. Towarzystwo do końca sierpnia prowadzi promocję pod hasłem „zero procent opłaty manipulacyjnej za nabycie". Klienci, którzy do końca sierpnia tego roku zainwestują w jednostki uczestnictwa funduszy BPH TFI w placówkach Banku BPH lub Domu Maklerskiego PKO BP, nie ponoszą z tego tytułu opłat manipulacyjnych. Średnio na rynku wynosi ona 4?proc.
Czy szkolenia dla sprzedawców i promocje przyniosą efekty i zachęcą do pozostawiania i wpłacania pieniędzy do funduszy? Zdaniem większości przedstawicieli branży – nie. Do przerwania trwającego od kwietnia praktycznie zerowego salda wpłat i umorzeń niezbędna jest poprawa sytuacji na rynkach finansowych. Na to na razie się nie zanosi.