#WykresDnia: Inflacja bazowa w USA to problem dla Fed

Trzymiesięczne i sześciomiesięczne zmiany inflacji bazowej nadal rosną, co stanowi problem dla Rezerwy Federalnej - uważa Torsten Slok, główny ekonomista i dyrektor w Apollo Global Management.

Publikacja: 13.03.2024 09:29

#WykresDnia: Inflacja bazowa w USA to problem dla Fed

Foto: Bloomberg

https://pbs.twimg.com/media/GIeSIkwXIAEOg-P?format=jpg&name=900x900

W lutym bazowy wskaźnik CPI nadal spadał w ujęciu rok do roku. Ale sytuacja wygląda inaczej w horyzoncie czasowym trzech i sześciu miesięcy. Według Torstena Sloka, głównego ekonomisty i dyrektora w Apollo Global Management, ceny podstawowe w obu przypadkach faktycznie wzrosły w ujęciu rocznym. – To jest problem dla Fed – stwierdził Slok.

Czytaj więcej

Uparta inflacja opóźni pierwszą obniżkę stóp procentowych

Głos Sloka był jednym z najgłośniejszych na Wall Street argumentującym, że Rezerwa Federalna prawdopodobnie nie obniży stóp procentowych w tym roku.

Bazowa inflacja w USA w lutym przekroczyła prognozy, wraz ze wzrostem cen używanych samochodów, podróży lotniczych i odzieży, wzmacniając ostrożne podejście Rezerwy Federalnej do obniżania stóp procentowych.

Według wtorkowych danych tak zwany bazowy wskaźnik cen towarów i usług konsumenckich, który nie uwzględnia kosztów żywności i energii, wzrósł od stycznia o 0,4 proc.. W stosunku do roku poprzedniego wzrósł o 3,8 proc.

Ekonomiści postrzegają ten wskaźnik jako lepszy wskaźnik inflacji bazowej niż ogólny CPI. Po styczniowym odczycie raport stanowi kolejny dowód na to, że inflacja pozostaje mocna, co powstrzymuje bankierów centralnych przed zbyt wczesnym łagodzeniem polityki. Przewodniczący Fed Jerome Powell zasugerował w zeszłym tygodniu, że on i jego koledzy zbliżają się do poziomu pewności, którego potrzebują, aby rozpocząć obniżanie stóp procentowych, ale niektórzy urzędnicy wyrazili, że chcieliby najpierw zobaczyć szerszą obniżkę cen.

Bazowy CPI w ciągu ostatnich trzech miesięcy wzrósł w ujęciu rocznym o 4,2 proc., najwięcej od czerwca.

– Prawdopodobnie zostanie to odebrane jako powód do wstrzymania polityki na jakiś czas – powiedziała Kathy Jones, główna strateg Charlesa Schwaba w zakresie instrumentów o stałym dochodzie. – Dzięki zmienności tendencja spadkowa inflacji wydaje się wyhamowywać i Fed chciałby, aby przed obniżką stóp procentowych inflacja nadal się obniżała.

Reakcja rynku była niepewna. Traderzy początkowo skupili się na kluczowych szczegółach, które sugerowały, że inflacja może nieco złagodzić sytuację, zanim pozornie zwrócili się w stronę solidnych głównych danych liczbowych. Rentowności obligacji skarbowych wzrosły, natomiast S&P 500 otworzył się nieco wyżej.

Poza zbliżającą się publikacją wskaźnika cen producentów, jest to ostatni duży raport o inflacji, jaki Fed zobaczy przed posiedzeniem w przyszłym tygodniu. Ponieważ oczekuje się, że decydenci utrzymają stopy procentowe na niezmienionym poziomie piąte posiedzenie z rzędu, ekonomiści będą szukać wskazówek, kiedy bank centralny zacznie obniżać koszty pożyczek.

Traderzy w dalszym ciągu postrzegali czerwiec jako prawdopodobną pierwszą obniżkę stóp procentowych, ale nieco wycofali swoje przewidywania.

BLS podał, że mieszkania i benzyna stanowiły ponad 60 proc. całkowitej miesięcznego wzrostu bazowej inflacji. Wzrosły także ceny używanych samochodów, odzieży, ubezpieczeń pojazdów mechanicznych i biletów lotniczych – w przypadku których odnotowano największy miesięczny wzrost od maja 2022 r. Ceny mieszkań, będące największą kategorią w sektorze usług, wzrosły o 0,4 proc., spowalniając po dużym skoku w styczniu. To samo dotyczyło czynszu ekwiwalentnego dla właścicieli – podzbioru kategorii mieszkań, która jest największym indywidualnym składnikiem wskaźnika CPI.

Wskaźnik ten – który śledzi hipotetyczne czynsze płacone przez właścicieli domów – trafił na pierwsze strony gazet w ostatnich tygodniach po tym, jak BLS zasugerował, że korekta metodologiczna była ważnym czynnikiem wpływającym na dobry odczyt styczniowego wskaźnika CPI. Czynsze za główne miejsce zamieszkania wzrosły o 0,5 proc., najwięcej od października.

Według obliczeń Bloomberga, po wyłączeniu mieszkań i energii, ceny usług wzrosły w stosunku do stycznia o 0,5 proc., spadając z 0,8 proc. w poprzednim miesiącu. Choć decydenci podkreślali znaczenie uwzględniania takiego wskaźnika przy ocenie trajektorii inflacji w kraju, obliczają go na podstawie osobnego wskaźnika.

Miara ta, znana jako wskaźnik cen osobistych wydatków konsumpcyjnych, nie przywiązuje do mieszkań tak dużej wagi jak CPI. To jeden z powodów, dla których PCE zmierza znacznie bliżej celu Fed na poziomie 2 proc.. Dane PCE za luty zostaną opublikowane jeszcze w tym miesiącu.

W przeciwieństwie do usług utrzymujący się spadek cen towarów przez większą część ubiegłego roku przynosił konsumentom pewną ulgę, ale może to zacząć się zmieniać. Po raz pierwszy od maja wzrosły ceny tzw. dóbr podstawowych, które nie obejmują surowców żywnościowych i energetycznych.

Decydenci z Fed wahali się przed obniżką stóp procentowych również ze względu na siłę rynku pracy. Oddzielny raport wtorkowy wykazał, że realne zarobki w dalszym ciągu rosły w ujęciu rocznym, przedłużając miesięczną passę, w której wzrost płac nieznacznie przewyższał inflację. Dane opublikowane w zeszłym tygodniu pokazały, że zatrudnienie w lutym pozostało na dobrym poziomie, mimo że stopa bezrobocia wzrosła do najwyższego poziomu od dwóch lat.

Gospodarka światowa
USA: Odczyt PKB rozczarował inwestorów
Gospodarka światowa
PKB USA rozczarował w pierwszym kwartale
Gospodarka światowa
Nastroje niemieckich konsumentów nadal się poprawiają
Gospodarka światowa
Tesla chce przyciągnąć klientów nowymi, tańszymi modelami
Gospodarka światowa
Czy złoto będzie drożeć dzięki Chińczykom?
Gospodarka światowa
Czy cena złota dojdzie do 3000 dolarów za uncję?