Nie będzie wspólnej waluty BRICS. Kto na tym zyska?

Podczas trzydniowego szczytu stowarzyszenia państw BRICS omówiono kwestię zawieszenia planów wprowadzenia wspólnej waluty, która miałaby zdetronizować dolara amerykańskiego.

Publikacja: 30.08.2023 14:15

Nie będzie wspólnej waluty BRICS. Kto na tym zyska?

Foto: AFP

Do BRICS – Brazylia, Rosja, Indie, Chiny i Republika Południowej Afryki – dołączyć ma kolejnych sześć państw. Rozszerzenie to ma na celu stworzenie silniejszej koalicji krajów rozwijających się, która będzie reprezentować interesy Globalnego Południa na arenie międzynarodowej. Decyzja ta została podjęta po tym, jak ponad 40 krajów wyraziło zainteresowanie dołączeniem do BRICS, a 23 z nich złożyły oficjalne podania..

A które z walut BRICS mogą odnieść największe korzyści ze zwiększonej wymiany w walutach krajowych – zastanawia się Grzegorz Dróżdż, analityk Conotoxia Ltd. Podkreśla, że trzeba skupić się na ich zdolności do samofinansowania oraz polityce banków centralnych.

– Pierwszy z tych aspektów możemy ocenić poprzez m.in. wskaźnik związany z bieżącym saldem bilansu rachunków obrotu w relacji do PKB. Mierzy on różnicę między eksportem a importem towarów, usług oraz transferów finansowych w danym kraju. Wskazuje, czy państwo jest eksporterem netto, czy też importuje więcej kapitału, co z kolei obrazuje, czy do kraju napływa więcej środków finansowych (saldo dodatnie), czy też więcej ich wypływa (saldo ujemne) – tłumaczy analityk.

Zgodnie z danymi MFW szczególnie korzystna sytuacja ma miejsce w przypadku rosyjskiego rubla i chińskiego juana. To właśnie te dwie waluty od wielu lat zyskują przewagę poprzez większy eksport kapitału niż import, co przypuszczalnie wpływa pozytywnie na wartość tych walut. –  Niemniej jednak, gdy skierujemy nasze spojrzenie na ich kursy na rynku międzynarodowym, dostrzeżemy, że istnieją dodatkowe czynniki, które wpływają na ich wartość – zauważa Grzegorz Dróżdż.

 Podobnie działa mechanizm w przypadku interwencji walutowych. Bank centralny, dążąc na przykład do umocnienia swojej waluty, może przeprowadzić sprzedaż walut obcych. Taka interwencja wpływa bezpośrednio na kurs waluty na rynku. W rezultacie państwa, których rezerwy systematycznie rosną, zyskują na globalnej atrakcyjności oraz zwiększają swoje zdolności do interwencji walutowych. Pod tym względem od 2010 r. wysuwa się na prowadzenie rupia indyjska oraz rand południowoafrykański.

– Podsumowując dostępne dane dotyczące potencjału walut BRICS, można stwierdzić, że pozycja dolara nie wydaje się zagrożona. Jeśli jednak skoncentrujemy się na możliwości wzmacniania handlu w ramach koalicji BRICS, to największy potencjał w tym kontekście wykazują: rupia, rand, a na trzecim miejscu juan. Większość z tych państw nie ma interesu w umacnianiu swojej waluty względem dolara, szczególnie w przypadku, gdy są eksporterami netto wobec Stanów Zjednoczonych – podsumowuje analityk Conotoxia Ltd.

Gospodarka światowa
Analitycy korygują prognozy wyników w górę. Byczy sygnał z Wall Street
Gospodarka światowa
Notowania Novavaksu, partnera polskiego Mabionu o 99 proc. w górę
Gospodarka światowa
Kraj, który wpadł w pajęczą sieć oligarchy związanego z Moskwą
Gospodarka światowa
Wielka Brytania wyszła z recesji. Gospodarka na drodze do trwałego wzrostu
Gospodarka światowa
Wielka Brytania: Rynek wypatruje cięcia
Gospodarka światowa
Bank Anglii zapowiada obniżkę stóp. Rekord na giełdzie w Londynie