Holding Dubai World nie będzie ratowany?

Plan pomocowy dla dubajskiego sektora finansowego nie został dobrze przyjęty przez zachodnich inwestorów. Brytyjskie banki wciąż mogą ponieść straty w Dubaju

Publikacja: 01.12.2009 07:40

Obawy przed niewypłacalnością holdingu Dubai World wczoraj nadal kładły się cieniem na sesjach wielu

Obawy przed niewypłacalnością holdingu Dubai World wczoraj nadal kładły się cieniem na sesjach wielu zachodnioeuropejskich i bliskowschodnich giełd

Foto: Bloomberg

Obawy przed niewypłacalnością holdingu Dubai World wczoraj nadal kładły się cieniem na sesjach wielu zachodnioeuropejskich i bliskowschodnich giełd. Po południu indeks DJ Euro Stoxx 50 spadał o 0,8 proc., a FTSE 100 – o 0,9 proc. To skutek obaw, że zachodnie (a zwłaszcza brytyjskie banki) poniosą straty w wyniku bankructwa holdingu.

Spadki na zachodnioeuropejskich giełdach były jednak bardzo umiarkowane w porównaniu do niektórych rynków Bliskiego Wschodu. Główny indeks giełdy w Dubaju na otwarciu spadł aż o 7,2 proc., a indeks giełdy w Abu Zabi o 8,2 proc. Była to ich pierwsza reakcja na problemy holdingu. Od środy giełdy były zamknięte z powodu islamskiego święta Id al-Adha.

[srodtytul]Wsparcie dla banków[/srodtytul]

Maleje również ryzyko bankructwa Dubaju, obok Abu Zabi i pięciu innych emiratów wchodzącego w skład Zjednoczonych Emiratów Arabskich (ZEA). Bank centralny ZEA zapewnił, że będzie wspierał krajowy system bankowy, na początek umożliwiając pożyczkodawcom zaciągnięcie preferencyjnych kredytów. – To bardzo uspokajające działanie, które ograniczy ryzyko runu klientów na banki w Dubaju. Zmniejszy też niepokój zachodnich pożyczkodawców – przyznaje John Sfakianakis, główny ekonomista z Banque Saudi Fransi.

Wielu analityków spodziewa się więc, że w razie pojawienia się problemów z wypłacalnością Dubaj będzie mógł liczyć na pomoc finansową emiratu Abu Zabi, który dysponuje 8 proc. światowych złóż ropy naftowej oraz ogromnym państwowym funduszem inwestycyjnym o 627 mld USD aktywów. Całość zadłużenia Dubaju wynosi zaś (według agencji ratingowej Moody’s) 100 mld USD. Z czego prawdopodobnie 25 mld USD przypada na złe długi.

[srodtytul]Bez pomocy dla holdingu[/srodtytul]

O ile Dubaj może liczyć na wsparcie Abu Zabi, to Dubai World państwowej pomocy najprawdopodobniej nie dostanie. Ministerstwo Finansów ogłosiło wczoraj, że nie gwarantuje długu holdingu. Zadłużenie Dubai World wynosi 60 mld USD.

Oświadczenie to rozczarowało inwestorów. Wynika z niego, że niektóre zachodnie (a zwłaszcza brytyjskie) banki mogą więc ponieść straty, jeżeli dojdzie do bankructwa Dubai World. Niepokój o kondycję finansową pożyczkodawców aktywnych w Dubaju, choć mniejszy niż np. w czwartek, był więc obecny na poniedziałkowej sesji. Jednakże akcje HSBC zyskały w Hongkongu 4,3 proc., po tym jak bank ogłosił, że wartość depozytów klientów z Dubaju jest obecnie większa od udzielonych tam pożyczek.

Władze Dubaju konsekwentnie twierdzą, że sytuacja holdingu jest pod kontrolą. – Ogłoszenie wstrzymania płatności długu było przez nas wcześniej zaplanowane. Rozpoczynając restrukturyzację, zdawaliśmy sobie sprawę z tego, jak zareagują rynki – ogłosił szejk Ahmed bin Saeed al Maktoum, przewodniczący dubajskiego Najwyższego Komitetu Finansowego. To dlatego wieść o kłopotach holdingu została ogłoszona w czasie, gdy giełdy w USA i na islamskim Bliskim Wschodzie były zamknięte z powodu świąt.

Gospodarka światowa
Inflacja niższa od prognoz, a wojny handlowe będą dawać jej mniej paliwa
Gospodarka światowa
Amerykańska inflacja znów niższa od prognoz
Gospodarka światowa
USA i Chiny obniżą cła o 115 punktów procentowych
Gospodarka światowa
Sukces w Genewie. USA i Chiny zawarły porozumienie
Gospodarka światowa
Chiny i USA wracają do rozmów w sprawie ceł. Dojdzie do przełomu?
Gospodarka światowa
Brytyjski bank centralny obciął stopy, ale był daleki od jednomyślności