Bank of America, największy amerykański pożyczkodawca, ogłosił, że spłaci 45 mld USD, jakie otrzymał od rządu USA w ramach antykryzysowego programu TARP. Fundusze te mogą zacząć trafiać na rządowe konta w ciągu kilku dni.
To jak dotąd największa spłata środków z programu TARP i może ona skłonić do zwrotu pomocy inne duże banki, które jeszcze tego nie zrobiły (m.in. Citigroup i Wells Fargo). – Po tym jak bariera została przekroczona, mogę się założyć, że usłyszymy wkrótce o innych instytucjach ogłaszających całkowitą lub częściową spłatę pomocy – twierdzi Tony Plath, wykładowca bankowości na Uniwersytecie Karoliny Północnej. Jak dotąd środki pomocowe łącznie warte 70 mld USD spłaciły 42 amerykańskie banki.
[srodtytul]Zwrot bez problemu[/srodtytul]
BofA po raz pierwszy otrzymał pomoc z programu TARP w październiku zeszłego roku. Dostał wtedy 25 mld USD. Wkrótce okazało się jednak, że dostarczone fundusze nie wystarczą, by zmagający się ze skutkami światowego załamania finansowego bank „wyszedł na prostą”. Zwłaszcza że rząd chciał, by BofA kupił będący wówczas w nie najlepszej kondycji finansowej bank Merrill Lynch. W styczniu 2009 r. BofA dostał więc dodatkowe 20 mld USD wsparcia.
Bank of America na spłatę pomocy przeznaczy 26,8 mld USD ze środków własnych oraz 18,8 mld USD ze sprzedaży aktywów. Ponadto pożyczkodawca zwiększy kapitał o 4 mld USD. Zamiast bonusów przekaże zaś niektórym pracownikom akcje łącznie warte 1,7 mld USD. Osoby, które dostaną udziały, nie będą ich mogły jednak sprzedać w krótkim terminie. – Doceniamy to, że rząd USA odegrał zeszłej jesieni decydującą rolę, pomagając w ustabilizowaniu rynków finansowych. Jesteśmy bardzo zadowoleni z tego, że jesteśmy w stanie w całości spłacić rządową inwestycję – głosi oświadczenie Kennetha Lewisa, prezesa BofA.