Niemiecki koncern wyda 2,5 mld USD na przejęcie 19,9 proc. udziałów w japońskiej spółce. Suzuki, czwarty pod względem wielkości producent samochodów w Japonii, ma przeznaczyć połowę pieniędzy otrzymanych od Volkswagena na zakup jego akcji. Jeśli urzędy nadzoru rynkowego wydadzą zgodę na tę transakcję, to zostanie ona sfinalizowana już w styczniu.
Obie spółki uzasadniają to porozumienie spodziewanymi efektami synergii w projektowaniu i produkcji paliwooszczędnych małych samochodów na rynkach rozwijających się. Suzuki kontroluje firmę Maruti Suzuki India, która produkuje połowę aut sprzedawanych w Indiach. Volkswagen jest drugim pod względem wielkości producentem samochodów w Chinach, które w tym roku wyprzedziły Stany Zjednoczone i stały się największym rynkiem motoryzacyjnym na świecie. W pierwszych 11 miesiącach br. sprzedaż w Chinach wzrosła o 42 proc., do 12,2 mln aut. W Indiach w listopadzie sprzedaż wzrosła o 61 proc., najbardziej od pięciu lat.
W USA i Europie globalna recesja bardzo boleśnie ugodziła przemysł samochodowy. Sprzedaż spadała przez kilkanaście miesięcy. Z wielomiliardową pomocą musiały przyjść rządy wielu krajów, dopłacając pokaźne kwoty tym nabywcom nowych aut, którzy oddali na złom stare samochody. Nie uratowało to przed bankructwem dwóch amerykańskich gigantów – General Motors i Chryslera. Popyt nadal jest marny, nadmiar mocy produkcyjnych wciąż widoczny, a przepisy o ochronie środowiska coraz ostrzejsze.
Wszystko to zmusza koncerny samochodowe do jednoczenia wysiłków w celu redukcji kosztów i rozwijania nowych technologii. Na początku grudnia Peugeot Citroen i Mitsubishi poinformowały o zacieśnieniu współpracy, która na razie ogranicza się do partnerstwa przy projektowaniu. VW ma w ofercie wszystko, od luksusowych aut po ciężarówki, ale nie miał dostępu do Indii i Azji Południowo-Wschodniej. Teraz to uzyska, a Suzuki dostanie technologię do produkcji hybryd i elektrycznych aut. Razem zaś już stały się największym producentem aut na świecie.