Jej produkt krajowy brutto zmniejszył się w tym okresie o 19 proc. w stosunku rocznym, czyli bardziej, niż szacowane przed miesiącem 18,4 proc. Jest to też wynik gorszy od spadku PKB o 18,7 proc. w drugim kwartale. Łotewska gospodarka kurczy się nieprzerwanie od półtora roku, a w 2006 r. miała najszybsze tempo wzrostu w całej Unii. Był to jednak wzrost przede wszystkim na kredyt i gdy cały niemal świat objęła blokada kredytowa, eldorado się skończyło. Sprzedaż detaliczna w minionym kwartale była o 30 proc. mniejsza niż przed rokiem, produkcja przemysłowa spadła o 15 proc., bo załamał się również eksport.
Trochę wolniej, ale też bardziej, niż pierwotnie szacowano, kurczy się gospodarka Estonii. Jej PKB spadł w III kwartale o 15,6 proc., a nie o 15,3 proc. Wydatki gospodarstw domowych były mniejsze o 20 proc., a produkcja przemysłowa o 27 proc. niż przed rokiem. Gorsza sytuacja gospodarcza krajów bałtyckich może przyhamować ożywienie szwedzkiego sektora bankowego. Swedbank i SEB to dwaj najwięksi kredytodawcy w tym rejonie. Swedbank zakończył III kwartał stratą netto w wysokości 3,34 mld koron, bo na złych kredytach stracił 6,12 mld koron (860 mln USD).
Nieco lepiej, niż szacowano, wyglądała w III kwartale sytuacja gospodarcza na Węgrzech. Tamtejszy PKB spadł o 7,1, a nie 7,2 proc. w porównaniu z takim samym okresem ub. r. Węgry po dziesięciu miesiącach br. mają 3,78 mld euro nadwyżki w handlu zagranicznym, bo import spadł o 20,7 proc., a eksport o 11,8 proc. Czeski urząd statystyczny potwierdził, że PKB w III kw. zwiększył się 0,8 proc., tak jak szacowano.