Szybki wzrost chińskiego PKB grozi przegrzaniem

Produkt krajowy brutto wzrósł w Chinach w I kwartale o 11,9 proc. Tak szybki rozwój tej gospodarki będzie zapewne wymagał zacieśnienia polityki pieniężnej, ale nie od razu, bo niespodziewanie zmalała inflacja

Publikacja: 16.04.2010 07:29

Szybki wzrost chińskiego PKB grozi przegrzaniem

Foto: PARKIET

Chińska gospodarka mocno weszła w 2010 r., a tempo jej rozwoju w pierwszym kwartale było najszybsze od prawie trzech lat. Produkt krajowy brutto był o 11,9 proc. większy niż w takim samym okresie ub. r. Ekonomiści ankietowani przez Bloomberga spodziewali się wzrostu o 11,7 proc., a w sondażu Reutersa mediana prognoz wyniosła 11,5 proc.

[srodtytul]Mniejsza inflacja[/srodtytul]

Ceny konsumpcyjne wzrosły w marcu o 2,4 proc. w porównaniu z takim samym miesiącem ub. r. Ekonomiści spodziewali się inflacji na poziomie 2,6 proc., a w lutym wyniosła ona 2,7 proc. Ten wolniejszy od przewidywanego wzrost inflacji może opóźnić decyzje o podniesieniu stóp procentowych, które obniżono w 2008 r., aby pomóc gospodarce stawić czoła globalnemu kryzysowi finansowemu. Ale takie lub inne kroki mające na celu zacieśnienie polityki pieniężnej wydają się nieuchronne.

Zwłaszcza, że inne kraje z tego regionu na dobre wycofują się z programów stymulacyjnych, by zmniejszyć ryzyko inflacji i nie dopuścić do dalszego windowania cen aktywów, zwłaszcza nieruchomości. Australia i Indie podniosły stopy, a Singapur zdecydował się na jednorazową rewaluację swojego dolara.

Analityków to posunięcie utwierdziło w przekonaniu, że bardziej od podniesienia stóp w Chinach jest teraz prawdopodobne uwolnienie kursu juana, tak by mógł umocnić się w stosunku do innych walut. Kiedy rząd w Pekinie uwolnił juana w lipcu 2005 r., to notowania innych walut z tego regionu poszły o wiele bardziej w górę niż chińskiej. W ciągu roku po tej decyzji koreański won wzrósł pięciokrotnie bardziej od juana, a singapurski dolar trzykrotnie bardziej w stosunku do amerykańskiej waluty.

[srodtytul]Inne posunięcia doskonale zdają egzamin[/srodtytul]

Rychłego uwolnienia juana też jednak nie należy oczekiwać po marcowym deficycie handlu zagranicznego, który pokazał partnerom Chin, że wcale nie muszą przy pomocy kursów walutowych ograniczać eksportu, bo zgodnie z zapowiedziami rządu, znacząco rośnie chiński import. Poza tym zastępca szefa banku centralnego Zhu Min zwrócił uwagę, że na razie wystarczająco skuteczne w dławieniu inflacji okazują się inne decyzje władz.

Przede wszystkim planowane na ten rok zmniejszenie o 22 proc. akcji kredytowej w porównaniu z rekordowym pod tym względem ubiegłym rokiem. W tym celu już dwa razy w tym roku nakazano bankom zwiększenie obowiązkowych rezerw.

Wczoraj rząd podniósł minimalne oprocentowanie kredytów hipotecznych i minimalne zaliczki wpłacane przy zakupie drugiego domu. Teraz nie mogą być one mniejsze niż 50 proc. uzgodnionej ceny, a oprocentowanie kredytów hipotecznych nie może być niższe niż 110 proc. podstawowej stopy. Wszystko po to, by wstrzymać wzrost cen nieruchomości, które w marcu w 70 największych miastach były o 11,7 proc. wyższe niż przed rokiem.

[srodtytul]Największy udział we wzroście mają inwestycje[/srodtytul]

Inwestycje w Chinach w I kw. były o 26,4 proc. większe niż przed rokiem, a ich udział we wzroście PKB wyniósł 6,9 pkt proc. Udział konsumpcji wyniósł 6,2 pkt proc., a deficyt handlowy zmniejszył wzrost o 1,2 pkt proc. W marcu produkcja przemysłowa była o 18,1 proc. większa niż przed rokiem, a sprzedaż detaliczna o 18 proc. W I kw. samochodów sprzedano w Chinach o 76 proc. więcej niż rok wcześniej.

[b][ramka]AlexanderKlein - analityk, westlb, duesseldorf

Przegrzanie tylko sektorowe [/b]

W niektórych sektorach chińskiej gospodarki – np. na rynku nieruchomości – może dojść do przegrzania. Nie grozi to jednak całej gospodarce. W części jej sektorów, np. w branży stalowej, wciąż jest bardzo wiele wolnych mocy produkcyjnych. Zrównoważy to przegrzanie w innych branżach. Inflacja w ostatnich miesiącach okazała się przecież mniejsza od prognozowanej. Musimy również pamiętać, że chiński rząd nie będzie stać z założonymi rękami. Już teraz stara się schłodzić rynek nieruchomości. Mówienie o bańce, której pęknięcie oznaczałoby w Chinach poważne spowolnienie gospodarcze, jest więc przesadą. W najbliższych kwartałach tempo wzrostu gospodarczego w Chinach również będzie bardzo wysokie, spodziewamy się, że w pierwszej połowie roku dwucyfrowe – może sięgnąć 11 proc. W drugiej połowie roku zwolni do około 9,5 proc. [/ramka]

Gospodarka światowa
Powell wlał optymizm na giełdy. Kolejnym testem będzie Nvidia
Gospodarka światowa
Trudności w amerykańskim sektorze wytwórczym i przemysłowym
Gospodarka światowa
Po Intelu rząd USA obejmie udziały w innych firmach?
Gospodarka światowa
Klimat biznesowy w Niemczech był w sierpniu najwyższy od 15 miesięcy
Gospodarka światowa
Palantir – wielki beneficjent rządów Trumpa
Gospodarka światowa
Akcje za dotacje. Rząd Donalda Trumpa przejmuje udziały w Intelu