Bułgarska giełda znowu na sprzedaż

Ponad połowa akcji sofijskiego parkietu zostanie sprzedana inwestorowi strategicznemu, pozostałe w ramach oferty publicznej. Rząd Bojko Borysowa, by mieć pełną kontrolę nad tą prywatyzacją, przejął już większość udziałów tej instytucji

Publikacja: 16.09.2010 07:58

Bułgarska giełda znowu na sprzedaż

Foto: ROL

Blisko 50 proc. akcji Bułgarskiej Giełdy Papierów Wartościowych (Byłgarska Fondowa Borsa – BFB) może zostać sprzedanych na parkiecie. Oferta publiczna jest prawdopodobna nawet na początku przyszłego roku – zapowiada Iwan Takew, prezes sofijskiej giełdy. Pozostała część udziałów bułgarskiego parkietu (50 proc. plus jedna akcja), znajdująca się obecnie w rękach rządu Bułgarii, trafi w ręce strategicznego inwestora.

[srodtytul]Inicjatywa rządu[/srodtytul]

Bułgarski centroprawicowy rząd Bojko Borysowa zdołał w poniedziałek przejąć kontrolę nad sofijską giełdą. Dzięki uchwale walnego zgromadzenia akcjonariuszy tego parkietu zwiększył swoje udziały z 44 proc. do ponad 50 proc. Zrobił to w wyniku emisji nowych akcji giełdy. Paradoksalnie owa faktyczna nacjonalizacja ma służyć przygotowaniu prywatyzacji sofijskiego parkietu. Rząd tłumaczy, że chce mieć pełną kontrolę nad procesem sprzedaży giełdy w ręce inwestorów.

Decyzja ta była ostro krytykowana przez część ekspertów. – Czy inwestorzy będą chcieli kupować akcje bułgarskiej giełdy, wiedząc, że jej akcjonariat został wcześniej brutalnie rozwodniony przez rząd? Spodziewam się, że inwestorzy raczej skierują swoje pieniądze w inne rejony Europy Wschodniej, tam, gdzie istnieje mniejsze zagrożenie dla ich portfela ze strony arbitralnych działań rządów – napisał Wiktor Papazow, założyciel i zarazem były prezes sofijskiej giełdy.

[srodtytul]Poszukiwanie nabywcy[/srodtytul]

Ani rząd, ani sofijska giełda nie mówią na razie, kto mógłby zostać inwestorem strategicznym dla bułgarskiego parkietu. Władze w Sofii nie informują również, ile pieniędzy zamierzają uzyskać ze sprzedaży swojego pakietu udziałów giełdy. Nie podano też innych warunków prywatyzacji.

Takew zasugerował jednak, że dobrze widziany byłby udział niemieckiej Deutsche Boerse w prywatyzacji. Bułgarska giełda używa bowiem sprzedanego jej przez Deutsche Boerse systemu transakcyjnego Xetra. – Dostawca technologii nie musi być inwestorem strategicznym, ale miałoby to dużo zalet – wskazał Takew.

To nie pierwsza próba sprzedaży sofijskiej giełdy. Warszawska GPW w 2007 r. ubiegała się o zakup tego parkietu. Jej konkurentką była wówczas m.in. austriacka Wiener Boerse. Do transakcji jednak nie doszło, gdyż ówczesny, socjalistyczny rząd Bułgarii zrezygnował ze sprzedaży swojego pakietu akcji giełdy. Tym razem GPW nie wypowiada się, czy ponownie weźmie udział w prywatyzacji bułgarskiej giełdy.

[srodtytul]Niewielki rynek[/srodtytul]

Bułgarski rynek jest mały nawet na tle naszego regionu. Na koniec sierpnia 2010 r. kapitalizacja krajowych spółek z sofijskiej giełdy wyniosła 5,4 mld euro. Czyli o blisko 4 mld euro mniej niż na giełdzie w Bukareszcie. Na wszystkich segmentach sofijskiego rynku notowanych jest 329 spółek. Sofix, główny indeks bułgarskiej giełdy, od dołków z lipca wzrósł o 10,8 proc. Stracił jednak w tym roku 6,8 proc.

Gospodarka światowa
Zielone światło do cięcia stóp
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka światowa
Inflacja w USA zgodna z prognozami, Fed może ciąć stopy
Gospodarka światowa
Rządy Trumpa zaowocują wysypem amerykańskich fuzji i przejęć?
Gospodarka światowa
Murdoch przegrał w sądzie z dziećmi
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka światowa
Turcja skorzysta na zwycięstwie rebeliantów
Gospodarka światowa
Pekin znów stawia na większą monetarną stymulację gospodarki