Ani Gazprom (rosyjski koncern stojący za budową tego gazociągu), ani BASF Wintershall nie skomentowały tych doniesień.
Prezesi obu firm spotkali się jednak 7 września i omawiali wspólny udział w dużych projektach infrastrukturalnych. BASF Wintershall bierze już udział wspólnie z Gazpromem w budowie gazociągu Nord Stream mającego tłoczyć rosyjski gaz po dnie Bałtyku do Niemiec.
Gazociąg South Stream ma przesyłać rosyjski surowiec po dnie Morza Czarnego na Bałkany, do Włoch i Austrii. Jest on projektem strategicznym dla Kremla i zarazem przedsięwzięciem konkurencyjnym dla wspieranego przez USA i Unię Europejską gazociągu Nabucco. Moskwa daje South Stream duży priorytet, gdyż umożliwi on tranzyt gazu na zachód i południe Europy z pominięciem Ukrainy.
Głównym partnerem Gazpromu przy budowie South Stream jest obecnie włoski koncern Eni. W inwestycji uczestniczyć też będą spółki energetyczne z krajów, przez które będzie przebiegać gazociąg. Gazprom starał się pozyskać do współpracy przy projekcie m.in. francuski państwowy koncern energetyczny EdF (kusząc go tańszym gazem dla elektrowni budowanych przez Francuzów w pobliżu trasy South Stream) oraz niemiecką firmę RWE. Starania te nie zakończyły się na razie podpisaniem jakichkolwiek umów.