Zagraniczni inwestorzy ulokowali w minionym tygodniu 6 mld USD netto (17,2 mld zł) w funduszach akcji rynków wschodzących – podał ośrodek analityczny EPFR Global. Saldo wpłat i umorzeń nie było tak wysokie od października 2007 r. Choć wtedy silny popyt na ryzykowne aktywa zwiastował przesilenie na światowych giełdach, analitycy nie spodziewają się dziś powtórki tego scenariusza.
[srodtytul]Zachód niepopularny[/srodtytul]
Do funduszy inwestujących w akcje na młodych rynkach kapitał płynie szerokim strumieniem niemal nieprzerwanie od marca 2009 r., gdy końca dobiegła półtoraroczna bessa. Umorzenia po raz ostatni przeważały nad wpłatami w maju br., gdy awersja inwestorów do ryzyka wzrosła w związku z kryzysem fiskalnym w strefie euro.
Od początku roku do tej kategorii funduszy wpłacono netto 55 mld USD. To więcej niż w całym 2009 r., który był pod tym względem rekordowy. Tymczasem z funduszy lokujących w USA w minionym tygodniu inwestorzy wycofali netto 3,2 mld USD, a od początku roku ponad 20 mld USD. Z funduszy akcji zachodnioeuropejskich odpłynęło w tym roku 10 mld USD.
[srodtytul]Hossa jeszcze potrwa?[/srodtytul]