Jeśli wierzyć szacunkom analityków, w minionym kwartale amerykańskie spółki czwarty raz z rzędu poprawiły wyniki. W związku z hamowaniem ożywienia gospodarczego w USA dynamika wzrostu zysków była jednak niższa niż w trzech poprzednich kwartałach. Opublikowany pod koniec ubiegłego tygodnia raport kwartalny koncernu aluminiowego Alcoa, który tradycyjnie inauguruje sezon wynikowy w USA, był z tymi oczekiwaniami zgodny.
[srodtytul]Wyróżnią się eksporterzy[/srodtytul]
Jak szacują ankietowani przez agencję Bloomberga analitycy, zysk netto w przeliczeniu na akcję spółek z indeksu S&P 500 w III kwartale poprawił się o 23,4 proc. w porównaniu z tym samym okresem 2009 roku, a nie uwzględniając sektora finansowego – o 20,5 proc.
Zwykle eksperci nie doszacowują jednak poprawy wyników. Na przykład na II kwartał prognozowali skok zysków o 34 proc., a zwiększyły się one o 48,5 proc. Tym razem powinno być tak samo. Wraz z napływem danych świadczących o słabnięciu amerykańskiej gospodarki analitycy korygowali bowiem w dół swoje oczekiwania. Na początku minionego kwartału spodziewali się, że przyniesie on wzrost zysków spółek o 25 proc.
Jak wskazuje Mark Demos, zarządzający portfelem Fifth Third Asset Management, sezon publikacji sprawozdań finansowych za III kwartał odseparuje rozwijające się spółki od tych, które w minionych kwartałach poprawiały zyski wyłącznie dzięki redukcji kosztów. Potencjał do podbijania zysków w ten sposób już się bowiem wyczerpał. Dynamika wyników będzie bardziej wymowna niż w poprzednich kwartałach także z tego powodu, że w III kwartale znacznie mniejszy wpływ miał efekt niskiej bazy porównania.