Reklama

Mgliste zapowiedzi Tricheta ożywiły rynki

Euro umacniało się wczoraj wobec dolara oraz innych najważniejszych walut świata, a większość europejskich indeksów giełdowych rosła po raz pierwszy od czterech dni.

Publikacja: 02.12.2010 06:29

Jean-Claude Trichet, prezes EBC

Jean-Claude Trichet, prezes EBC

Foto: Bloomberg

Niektóre główne indeksy parkietów ze Starego Kontynentu zyskiwały późnym popołudniem ponad 2 proc. Wyróżniał się Ibex 35, hiszpański wskaźnik giełdowy. Wzrósł on w ciągu dnia o 4,4 proc.

Na europejskich parkietach zyskiwały m.in. akcje banków. Walory hiszpańskiego Banco Santander drożały w ciągu sesji w Madrycie o blisko 8 proc. Akcje włoskiego Banca Carige zyskiwały natomiast w Mediolanie ponad 6 proc.

Spadała natomiast rentowność obligacji rządowych Portugalii oraz innych państw z peryferii strefy euro. Zmniejszał się też koszt CDS (instrumentów finansowych zabezpieczających przed ryzykiem bankructwa dłużnika) dla państw strefy euro. W przypadku Portugalii spadł on po południu o 50 pb, do 492 pb, dla Hiszpanii zmniejszył się o 33 pb, do 331 pb, a dla Włoch spadł o 32 pb, do 236 pb. Im jest on wyższy, tym według inwestorów większe ryzyko plajty dłużnika. Jeszcze we wtorek był on dla tych państw rekordowo wysoki.

Na pobudzenie rynków wpływ miały nie tylko dobre odczyty wskaźników koniunktury PMI z Europy (czytaj obok), ale też słowa Jeana-Claude’a Tricheta, prezesa Europejskiego Banku Centralnego. – Nie wierzę w to, że stabilność finansowa w strefie euro może zostać podana w wątpliwość. Obserwatorzy mają tendencję do niedoceniania determinacji rządów – stwierdził Trichet na spotkaniu z eurodeputowanymi.

Nie wykluczył on również, że EBC przedłuży lub nawet rozszerzy program interwencyjnego wykupu obligacji ze strefy euro. – Ten program nadal trwa i dopiero zdecydujemy, co z nim dalej robić – wskazał Jean-Claude Trichet.

Reklama
Reklama

To sprawiło, że inwestorzy zaczęli oczekiwać od EBC nasilenia działań mających powstrzymać kryzys w strefie euro. Będą się oni bacznie przyglądać dzisiejszemu posiedzeniu władz banku. To na nim zostaną podjęte decyzje o dalszym kształcie interwencyjnego programu wykupu obligacji.

– Biorąc pod uwagę wielkość spadków na giełdach w ostatnich tygodniach, nie powinno być zaskoczeniem, że w końcu doszło do odbicia. Uwaga inwestorów skupia się teraz na rynkach obligacji. Dalszy rozwój sytuacji zależy więc od tego, co zrobi dalej EBC. To bardzo ważny moment dla rynków. Decyzje EBC zdeterminują to, co się stanie w dłuższym terminie – wskazuje Ioan Smith, dyrektor w firmie Knight Capital Europe.

Analitycy wskazują, że unijni decydenci mogą w przyszłości podjąć śmielsze i niekonwencjonalne działania antykryzysowe. – Środki z Europejskiego Funduszu Stabilności Finansowej mogą zostać udostępniane krajom strefy euro zanim staną się one ofiarami ataków spekulacyjnych, tak jak Międzynarodowy Fundusz Walutowy dał Polsce dostęp do elastycznej linii kredytowej – twierdzi Andre Sapir, ekonomista z Wolnego Uniwersytetu Brukselskiego.

Tymczasem agencja Standard & Poor’s skrytykowała unijnych decydentów, uznając, że czynią zbyt mało, by powstrzymać kryzys w strefie euro. Zapowiedziała też, że może pozbawić Portugalię ratingu A-. Rynki nie przejęły się jednak ostrzeżeniami S&P. Portugalskiemu rządowi udało się sprzedać obligacje warte 500 mln euro. Popyt na nie był 2,5 razy większy od podaży, podczas gdy w listopadzie przewyższał podaż 1,8 razy.

Gospodarka światowa
Nasdaq chce handlu niemal przez całą dobę
Materiał Promocyjny
Inwestycje: Polska między optymizmem a wyzwaniami
Gospodarka światowa
Czy na Wall Street zaczyna się wielka rotacja?
Gospodarka światowa
Europa dławi się regulacjami i przegrywa wyścig o AI
Gospodarka światowa
Srebro bije rekordy, a jego rentowność goni pallad
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Gospodarka światowa
Nowa Dolina Krzemowa nad Zatoką Perską?
Gospodarka światowa
Kto wygra walkę o supremację w dziedzinie sztucznej inteligencji?
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama