Premier Donald Tusk stwierdził, że Polska rozważa udział w europejskim mechanizmie stabilności finansowej. To w ramach tej instytucji udzielana jest pomoc dla zagrożonych bankructwem państw strefy euro. – Jak się zastanawiamy i oceniamy, co się dzieje w Europie i na świecie, to lepiej nawet ryzykować, że trzeba będzie coś wyłożyć, ale być w tej grupie państw, mimo wszystko najbogatszych w tej części świata, i liczyć na ich pomoc, jeśli – odpukać – u nas coś nie będzie grało – powiedział Tusk w Brukseli przed rozpoczęciem obrad szczytu przywódców unijnych rządów.
[srodtytul]Plany pisane na piasku[/srodtytul]
Eksperci krytycznie oceniają słowa premiera. – Powinniśmy raczej robić wszystko, by nigdy nie skorzystać z pomocy w ramach unijnego mechanizmu. Irlandzki przykład pokazuje, że warunki jej przyznania są dosyć drakońskie. Musimy sami zająć się swoimi problemami, takimi jak niebezpiecznie wysoki dług publiczny czy konieczność stworzenia warunków do tego, by powstał w naszym kraju prawdziwy rynek instrumentów dłużnych – mówi „Parkietowi” Michał Dybuła, ekonomista BNP Paribas.
Eksperci wskazują również, że jest jeszcze zbyt wcześnie, aby mówić o możliwym udziale Polski w mechanizmie dla strefy euro, gdyż wciąż nie wiadomo, jak on będzie ostatecznie funkcjonował. Obecny mechanizm (utworzony w maju) jest tymczasowy i zakończy działalność w 2013 r. Wówczas ma zacząć funkcjonować stały mechanizm, nad którego stworzeniem debatują szefowie unijnych rządów zgromadzeni na kończącym się dziś szczycie. Do chwili zamknięcia tego wydania „Parkietu” wiadomo było jedynie, że europejscy liderzy zgodzili się na drobne zmiany w traktacie lizbońskim, konieczne do wprowadzenia stałego europejskiego mechanizmu stabilności finansowej. Zapowiadała to wcześniej niemiecka kanclerz Angela Merkel. Jej zdaniem będzie to milowy krok dla podtrzymania europejskiej solidarności. Inne propozycje, takie jak zwiększenie środków funduszu ratującego państwa strefy euro (powyżej 750 mld euro), czy emitowanie wspólnych obligacji dla całego eurolandu, rozbiły się już wcześniej o opór Niemiec.
[srodtytul]EBC zyskuje amunicję[/srodtytul]