Ten optymizm nie przekłada się jednak na znaczący wzrost zatrudnienia, bo uczestnicy tego sondażu z 353 spółek przewidują w najbliższych 12 miesiącach zwiększenie liczby etatów o 0,8 proc., w porównaniu z 2,2 proc. prognozowanymi przed trzema miesiącami.
Te słabsze prognozy wydaje się potwierdzać wczorajszy raport ADP Research Institute, który wzrost zatrudnienia w Stanach Zjednoczonych w maju szacuje na 135 tys. To mniej niż 165 tys. prognozowane przez 40 ekonomistów ankietowanych przez agencję Bloomberga. Pogorszenie sytuacji na rynku pracy ma być skutkiem cięć wydatków budżetowych i podniesienia podatków. Rządowe dane z tego rynku Departament Pracy opublikuje w piątek.
Dążenie spółek do obniżania kosztów pracy znajduje wyraz nie tylko w ich mniejszej gotowości do zatrudniania nowych pracowników, ale także we wzroście wydajności pracy. W I kwartale była ona o 0,5 proc. większa niż przed rokiem po spadku o 1,7 proc. w poprzednich trzech miesiącach. Koszty pracy w przeliczeniu na jednego zatrudnionego spadły w I kwartale o 4,3 proc., najbardziej od czterech lat.
Zamówienia złożone w kwietniu w amerykańskich fabrykach wzrosły mniej niż przewidywano, gdyż spadł popyt na dobra nietrwałe, co prawdopodobnie jest odzwierciedleniem niższych cen paliw. Dane dotyczące zamówień w przemyśle Departament Handlu podaje w ujęciu wartościowym, a nie ilościowym i bez uwzględniania zmian cen.
W kwietniu zamówienia wzrosły o 1 proc., po spadku o 4,7 proc. w poprzednim miesiącu.