Japonia: mocny wzrost zmienności, opcje w ruch

Giełdy azjatyckie tydzień rozpoczęły od wzrostów indeksów, a regionalny wskaźnik podskoczył najbardziej od sześciu tygodni.

Mocno w górę poszła giełda tokijska z której w ostatnich trzech tygodniach wyparowało 600 miliardów dolarów. Sztandarowy indeks, Nikkei 225 wzrósł o prawie 5 proc. Topix, wskaźnik szerszego japońskiego rynku akcji, podskoczył dzisiaj o 5,2 proc., najbardziej od ponad dwóch lat. Rosły wszystkie 33 branże obecne w tym wskaźniku , a najbardziej szły w górę notowania producentów aut. Spośród 1709 firm w Topix dzisiaj taniały akcje tylko 40. To najmniejsza liczba od października 2008 roku.

Jednym z czynników była informacja , że tamtejszy państwowy fundusz emerytalny (GPIF), największa na świecie firma zarządzająca emerytalnymi oszczędnościami, zamierza sprzedawać obligacje znajdujące się w jego portfelu i będzie go wypełniał akcjami.

Cena akcji Toyota Motor wzrosła o prawie 9 proc. po dobrych wieściach ze Stanów Zjednoczonych dotyczących rynku pracy. W Hongkongu z tego powodu drożały papiery spółki Yue Yuen Industrial Holdings, producenta obuwia, który jedną trzecią swoich przychodów wypracowuje na rynku amerykańskim. Z kolei kapitalizacja Sharp Corp. wzrosła o 15 proc. z powodu umowy z Qualcomm, który kupi duży pakiet walorów tego nierentownego japońskiego producenta telewizorów.

Regionalny wskaźnik MSCI Asia Pacific podskoczył o 1,3 proc. - Dobre dane z amerykańskiego rynku pracy najbardziej przyczyniły się do wzrostów, gdyż jednocześnie nie były nazbyt dobre by mogły powstać obawy, że Fed zmniejszy skalę stymulowania gospodarki - ocenia Kenji Shiomura, tokijski strateg Daiwa Securities Group, drugiej co do wielkości firmy maklerskiej w Japonii. Po wyborach spodziewa się kolejnego rajdu na rynku akcji.

Handel opcjami na indeks Nikkei 225 jest najaktywniejszy w tym roku, gdyż polityka Shinzo Abe spowodowała największy wzrost zmienności od pięciu lat. W okresie pierwszych pięciu miesięcy tego roku średnio dziennie właściciela zmieniało ponad 153 tys. kontraktów, najwięcej od co najmniej 2000 roku i 49 proc. powyżej średniej z minionego roku. Od stycznia Nikkei Stock Average Volatility Index, mierzący zmienność, podskoczył o 90 proc.

- Z powodu polityki Banku Japonii jest ogromne zainteresowanie tym rynkiem - wskazuje Chris Cole, założyciel firmy Artemis Capital Management.

Gareth Ryan, dyrektor w londyńskiej firmie IUR Capital, specjalista od strategii opcyjnych, zwraca uwagę, że w okresie małej zmienności generalnie jest mniejszy popyt na opcje. Zwiększone obawy, jego zdaniem, zawsze powodują wzrost zainteresowania zabezpieczaniem pozycji.

Spadek zaufania do polityki rządu widoczny jest także na rynku walutowym. Traderzy zamiast spychać w dół jena, do czego powinien ich skłaniać program ekonomiczny Shinzo Abe i drukowanie pieniędzy przez Bank Japonii, podbijają notowania japońskiej waluty. W maju jen był najlepszy z kluczowych walut świata. To bije w perspektywy japońskich eksporterów.