52-letni Geithner zrezygnował z teki sekretarza skarbu w styczniu br. Z doniesień amerykańskich mediów wynika, że pracę dla nowojorskiej firmy inwestycyjnej rozpocząć ma w marcu przyszłego roku. Będzie jej przewodniczącym i jednym z dwóch dyrektorów zarządzających.
Zanim w 2009 r. Geithner otrzymał stanowisko w administracji prezydenta Baracka Obamy, był przez sześć lat prezesem nowojorskiego oddziału Rezerwy Federalnej. Wcześniej także pracował w sektorze publicznym, najdłużej w Departamencie Skarbu.
Częsta wymiana kadr między amerykańską administracją a sektorem finansowym, określana mianem „obrotowych drzwi", budzi w USA sporo kontrowersji. Ale transfer Geithnera do funduszu private equity, wykupującego spółki z giełdy aby je uzdrowić i odsprzedać, nie powinien budzić zastrzeżeń opinii publicznej. Branża priate equity, w przeciwieństwie do banków i ubezpieczycieli, nie korzystała w trakcie kryzysu finansowego z rządowej pomocy, którą nadzorował Geithner.
Fundusz Warburg Pincus istnieje od 1966 r. Ma udziały w ponad 125 spółkach, warte łącznie około 35 mld dol. W tym roku o firmie głośno było w związku z dwoma dużymi transakcjami. We wrześniu Warburg Pincus sprzedał grupie inwestorów za 6 mld dol. sieć luksusowych domów towarowych Neiman Marcus. Kilka miesięcy wcześniej koncern farmaceutyczny Valeant zapłacił funduszowi 8,7 mld dol. za spółkę Bausch & Lomb, produkującą soczewki kontaktowe i akcesoria okulistyczne.
Spośród byłych amerykańskich urzędników wysokiego szczebla, w branży private equity – w funduszu Cerberus - pracuje m.in. John Snow, sekretarz skarbu w administracji George'a W. Busha w latach 2003-2006.