Plan ten miał zostać wcielony w życie, gdyby Europejski Bank Centralny odciął nadzwyczajną pomoc płynnościową (ELA) dla greckich banków. Rewelacje Yanisa Varoufakisa wyciekły z zamkniętego spotkania i zostały opublikowane przez dziennik „Kathimerini".
Choć „Kathimerini" wyraźnie sugeruje, że greckie ministerstwo finansów w ten sposób przygotowywało powrót drachmy, to Varoufakis twierdzi, że chodziło jedynie o rozliczenia w kwitach z rządową obietnicą zapłaty w przyszłości (podobnych do kwitów IOU, którymi w USA przez pewien czas regulował swoje zobowiązania stan Kalifornia). Umożliwiłoby to zapewnienie systemowi bankowemu płynności, a państwu w miarę normalne funkcjonowanie. Tworząc ten alternatywny system, zespół ekspertów ministerstwa finansów włamał się na serwery państwowej administracji podatkowej (nadzorowanej przez Trojkę) i skopiował dane dotyczące podatników. W ten sposób mógł zbudować elektroniczny system pozwalający każdemu podatnikowi rozliczać się w transakcjach z rządem. Planowano nawet stworzenie specjalnej aplikacji na smartfony.
Tymczasem według „Financial Timesa" lewicowa frakcja rządzącej Grecją partii Syriza planowała Grexit w stylu rewolucyjnym. 14 lipca podczas spotkania w ateńskim hotelu Oscar politycy Lewicowej Platformy Syrizy (z Panagotisem Lafazanisem, ówczesnym ministrem energetyki na czele) opracowali plan przewidujący siłowe zajęcie greckiej mennicy, konfiskatę przez rząd rezerwy banku centralnego wartej 22 mld euro i wykorzystanie jej do uregulowania rachunków. Rząd zacząłby przygotowania do wprowadzenia drachmy do obiegu. Gdyby szef banku centralnego Yannis Stournaras stawiał opór, miał zostać aresztowany.