Inwestorzy w napięciu czekali w środę na konferencję amerykańskiej Rezerwy Federalnej – ostatnią, w której uczestniczyła Janet Yellen, obecna szefowa Fedu. Większość europejskich indeksów giełdowych lekko traciła po południu, a dolar nieznacznie osłabiał się do euro. Przed zamknięciem tego wydania „Parkietu" decyzja Rezerwy Federalnej w sprawie stóp nie została jeszcze ogłoszona, ale inwestorzy od dawna się spodziewali, że główna stopa procentowa zostanie podniesiona o 25 pkt bazowych, do przedziału 1,25–1,5 proc. Rynek o wiele bardziej interesowało to, na ile się zmienią projekcje Fedu dotyczące przyszłych podwyżek stóp.
Dalsze zacieśnianie
Dotychczasowe projekcje mówiły, że w 2018 r. stopy procentowe w USA zostaną podniesione trzykrotnie, a w 2019 r. jeszcze dwukrotnie. W długim terminie mają sięgnąć poziomu 2,75 proc. Na razie inwestorzy spodziewają się, że do kolejnej podwyżki może dojść w marcu 2018 r. Rynek kontraktów terminowych wyceniał w środę na 69 proc. szanse, że stopy zostaną wówczas podniesione do 1,5–1,75 proc. Szanse na podwyżkę do 1,75–2 proc. w czerwcu są zaś wyceniane na prawie 40 proc. (podobnie wyceniane są podwyżki do tego poziomu w sierpniu, we wrześniu i w październiku). Inwestorzy spodziewają się jednak, że „wykres kropkowy", czyli planowana ścieżka podwyżek stóp, może lekko pójść w górę, ze względu na poprawę sytuacji gospodarczej w USA.
– Argumentem za przesunięciem „kropek" w górę może być oczekiwany wzrost popytu w gospodarce, która już i tak rośnie powyżej potencjału, oraz towarzyszący temu wzrostowi spadek bezrobocia. To, zdaniem niektórych ekonomistów, może tworzyć ryzyko inflacyjne, któremu Fed może chcieć zapobiec – mówił przed konferencją Fedu Roberto Perli, analityk z amerykańskiej firmy Cornerstone Macro.
Jerome Powell, wyznaczony na nowego szefa Fedu i mający w lutym przejąć kierownictwo tej instytucji z rąk Yellen, mówił podczas niedawnego przesłuchania w Senacie, że wzrost gospodarczy w USA powinien być w 2018 r. zbliżony do 2,5 proc. Wrześniowe prognozy Fedu wskazywały zaś, że sięgnie on 2,1 proc. Dane gospodarcze za drugi i trzeci kwartał były dobre, a oddział Fedu w Atlancie wskazuje, że wzrost PKB za czwarty kwartał może sięgnąć 2,9 proc. Jeśli Senat zaakceptuje reformę podatkową, przewidującą cięcie CIT z 35 proc. do 20 proc., to w przyszłym roku amerykańska gospodarka skorzysta ze sporego impulsu fiskalnego.
Skoordynowany wzrost
Wielu analityków uważa jednak, że podwyżki stóp i przyspieszenie wzrostu gospodarczego w USA nie przełożą się w przyszłym roku na umocnienie dolara wobec euro. – Silny wzrost gospodarczy w Europie i na rynkach wschodzących może sprawić, że dolar znów będzie tracił. Euro może kosztować w 2018 r. nawet 1,30 USD – prognozuje Erin Browne, zarządzająca z UBS Asset Management.