- 2018 r. wygląda na trudniejsze środowisko dla do nawigowania dla inwestorów z rynków akcji. Myślę, że będziemy szczęśliwi, jeśli zobaczymy w tym roku pozytywne stopy zwrotu na rynku akcji w ciągu następnych 12 miesięcy. Nie twierdzę, że wejdziemy w rynek „niedźwiedzia", bo nie ma jeszcze na to warunków. Raczej zobaczymy fazę trwałej konsolidacji lub dryf w dół na rynkach akcji - twierdzi Dominic Rossi, dyrektor inwestycyjny ds. akcji w Fidelity. Przypomina on, że rynek „byka" trwa już bardzo długo a czynniki go podtrzymujące zaczynają się zużywać.  – Biorąc pod uwagę, że tak silne oczekiwania dotyczące wzrostu zysków zostały już uwzględnione w obecnych cenach akcji, myślę, że będziemy mieć wyhamowanie w dalszej części tego cyklu, gdyż inwestorzy zorientują się, że rynki oderwały się od rzeczywistości. Takie wyhamowanie byłoby w widoczny sposób powiązane z jakimikolwiek sygnałami mówiącymi, że dojdzie do stopniowej normalizacji stóp procentowych na świecie. Kilka lat temu przewidywałem, że indeks S&P 500 sięgnie do końca dekady poziomu 2,7 tys. pkt. Obecnie znajduje się on w okolicach 2,6 tys. pkt. Ponieważ nie widzę fundamentalnych powodów, by zmienić mój cel, to sugeruje, że dojdzie do nominalnej zwyżki o 3-4 proc. do końca dekady, do czego trzeba doliczyć dywidendy. By taka skromna stopa zwrotu była atrakcyjna dla inwestorów, potrzebujemy tego, by zmienność była stosunkowo mała. Jeśli zmienność wzrośnie, to może nie być wystarczający poziom, by zachęcał do podejmowania ryzyka – prognozuje Rossi.

Mimo to, zdaniem analityków Fidelity, na rynkach akcji wciąż będzie można znaleźć dobre okazje inwestycyjne. – W porównaniu z sytuacją sprzed kilku lat, rynek amerykański jest droższym, ale jednocześnie bardziej spolaryzowany jeśli chodzi o wyceny. Co więcej, różnice w wycenach tworzą okazję w tych sektorach rynku, które są obecnie ignorowane -  uważa Angel Agudo, zarządzający funduszami Fidelity. Jego zdaniem należy przede wszystkim rozglądać się za spółkami z kontrcykliczną charakterystyką, dobrymi przepływami kapitału i zdrowymi bilansami.