Z nieoficjalnych informacji wynika, że chińscy rządowi eksperci uznają amerykańskie obligacje za mniej atrakcyjne w porównaniu do wielu innych aktywów. Uznają też, że napięcia w relacjach handlowych z USA byłyby argumentem za wstrzymaniem zakupów tych papierów. Nie wiadomo jednak czy te zalecenia zostały już przyjęte przez chińskich decydentów odpowiedzialnych za rezerwy walutowe. Przecieki dotyczące zamiarów Chińczyków przyczyniły się jednak do tego, że w środę kontynuowana była wyprzedaż amerykańskich obligacji przez inwestorów. W środę po południu rentowność amerykańskich dziesięciolatek dochodziła do 2,59 proc., czyli najwyższego poziomu od marca 2017 r.
Chiny dysponują rezerwami walutowymi wartymi 3,1 bln USD, z których sporą część stanowią amerykańskie obligacje rządowe. Działania Chin mogą więc pogłębić wyprzedaż na rynku tych papierów. Analitycy wątpią jednak, by Chiny zdecydowały się na gwałtowne zmniejszanie swojego portfela amerykańskiego długu. – Jeśli Chiny przestaną być kupcem netto amerykańskich obligacji, to będzie to miało ograniczony wpływ na krzywą rentowności, o ile Chiny nie zdecydują się na wyprzedaż w krótkim terminie dużej części swojego portfela – twierdzi Rajiv Bisvas, ekonomista z firmy badawczej IHS Markit.