Czyja myśl ekonomiczna jest teraz na topie w Chinach? Kogo cytują akademiccy eksperci w tym gospodarczym supermocarstwie? Thomasa Picketty'ego? Nouriela Roubiniego? Yanisa Varoufakisa? A może „klasyków" w stylu Johna Maynarda Keynesa czy Miltona Friedmana? Wszystkich przyćmił Xi Jinping, prezydent ChRL i zarazem przywódca Komunistycznej Partii Chin. Na określenie jego myśli ekonomicznej zagraniczne media ukuły już określenie „Xiconomika", nawiązujące do „Abenomiki" (polityki gospodarczej japońskiego rządu kierowanego przez Shinzo Abego).
Lepiej niż Mao
W październiku 2017 r. na kongresie KPCh wpisano do statutu partii jako oficjalną ideologię „myśl Xi Jinpinga na temat socjalizmu z chińską charakterystyką w Nowej Erze". Xi został tym samym postawiony na jednym poziomie z Mao Zedongiem, przywódcą ChRL w latach 1949–1976, mającym w oficjalnej propagandzie niemal boski status. Frakcja Xi Jinpinga kontynuowała potem ofensywę i w grudniu oficjalnie ogłoszono również jego przywództwo w dziedzinie myśli ekonomicznej. Partyjni oficjele na Centralnym Ekonomicznym Spotkaniu Roboczym odbytym 18–20 grudnia 2017 r. uznali „myśl ekonomiczną Xi Jinpinga dotyczącą socjalizmu z chińską charakterystyką w Nowej Erze" za jedyną zasadę nadającą kierunek decyzjom ekonomicznym państwa.
– Pierwszy raz od utworzenia blisko 100 lat temu Komunistycznej Partii Chin przywódca partii zostaje wyznaczony na najwyższego twórcę i arbitra w sprawach ekonomicznych. Nawet wszechpotężny Mao Zedong skupiał się głównie na sprawach politycznych i militarnych. Finanse oraz ekonomię pozostawiał ekspertom, takim jak planiści ekonomiczni Chen Yun i Li Xiannian, a także premierowi Zhou Enlaiowi – zauważa Willy Wo-Lap Lam, ekspert Jamestown Foundation.
Zajęcie przez Xi Jipinga pozycji najwyższego ekonomicznego lidera jest elementem procesu konsolidowania przez niego władzy. Stanął na czele partii pod koniec 2012 r., a prezydentem ChRL został w 2013 r. Przez ostatnie kilka lat zdołał poważnie osłabić wewnątrzpartyjnych rywali, a służyła temu ostra kampania antykorupcyjna oraz propagandowa. – Namaszczenie się Xi Jinpinga na faktycznego „cara ekonomicznego" nastąpiło po marginalizacji premiera Li Keqianga, będącego wcześniej głównym decydentem na tym polu. Odchodząc od liczącej 40 lat tradycji rozpoczętej w okresie reform i polityki otwartych drzwi, Li nie stał się szefem partyjnej Centralnej Grupy Kierowniczej ds. Finansów i Ekonomii w latach po XVIII Kongresie Partii z 2012 r. Ta pozycja została zajęta przez Xi, który jest jednocześnie przewodniczącym innej grupy decydenckiej, Centralnej Grupy Kierowniczej na rzecz Wszechstronnego Pogłębiania Reform, którą stworzono w 2013 r. – przypomina Wo-Lap Lam.
Czy Xi Jinping dał się jednak poznać jako ekonomista? Żadnych teoretycznych prac ekonomicznych nie stworzył, gdyż nie jest ekonomistą z wykształcenia. Studiował w latach 1975–1979 inżynierię chemiczną na pekińskim Uniwersytecie Tsinghua. Jedną piątą programu studiów stanowiło uczenie się marskizmu-leninizmu-maoizmu, praca na wsi w „czynie społecznym" oraz „uczenie się od Armii Ludowo-Wyzwoleńczej". W 1985 r., gdy był już partyjnym działaczem, wysłano go na dwa tygodnie do USA. Mieszkał na farmie w stanie Iowa, u amerykańskiej rodziny, i uczył się, jak wygląda życie zwykłych ludzi w "wolnym świecie". W latach 1998–2002 podyplomowo studiował filozofię marksistowską na Uniwersytecie Tsinghua. Zdobył też tytuł doktora prawa, ale niektórzy zarzucają mu plagiat pracy dyplomowej. Xi Jinping ma na swoim koncie dwie książki: wydane na międzynarodowych rynkach jako „The Governance of China" (w Polsce jako „Innowacyjne Chiny" i „Chińskie marzenie"). Stanowią one jednak zbiór jego przemówień. A przemówienia te mają specyficzną, propagandową poetykę. „Realizacja naszego wielkiego marzenia zasadza się na wielkiej sprawie socjalizmu o specyfice chińskiej, który znajdował się w centrum wszystkich teorii i praktyk partyjnych, poczynając od rozpoczęcia reform i polityki otwarcia na świat. Stanowi on fundamentalne dokonanie naszej partii i naszego narodu, które zostało osiągnięte dzięki niezliczonym trudnościom i za niezwykle wysoką cenę. Szlak socjalizmu o specyfice chińskiej stanowi jedyną drogę do modernizacji socjalistycznej i do zapewnienia lepszych warunków życia społeczeństwu" – mówił Xi, otwierając XIX zjazd KPCh. A teraz wielu partyjnych oficjeli uczy się tych formułek na pamięć...