Rynek źle wycenia brytyjski chaos polityczny?

Funt oraz indeks FTSE 100 zachowują się zadziwiająco powściągliwie, choć przecież nie jest pewne ani przetrwanie rządu Theresy May, ani to jak będzie wyglądał brexit.

Publikacja: 11.07.2018 05:10

Premier Theresa May jest oskarżana o zbytnią ugodowość wobec Brukseli. Boris Johnson w proteście prz

Premier Theresa May jest oskarżana o zbytnią ugodowość wobec Brukseli. Boris Johnson w proteście przeciwko jej polityce zrezygnował ze stanowiska szefa MSZ.

Foto: Archiwum

Foto: Archiwum

Miękki brexit, na który liczyła spora część inwestorów, stał się bardzo niepewnym scenariuszem po tym, gdy w poniedziałek wieczorem podał się do dymisji Boris Johnson, brytyjski minister spraw zagranicznych. Johnson w liście pożegnalnym stwierdził, że kompromisowa propozycja w sprawie warunków wyjścia Wielkiej Brytanii z UE (tzw. plan z Chequers) przedstawiona przez premier Theresę May „spycha kraj do statusu kolonii". Rośnie ryzyko tego, że dymisja Johnsona pociągnie ze sobą szerszy bunt wewnątrz Partii Konserwatywnej przeciwko pani premier i jej stanowisku w negocjacjach brexitowych z UE (ocenianego przez zwolenników brexitu jako „zbyt uległe" wobec Brukseli). Kurs funta wobec dolara wrócił więc na poziom z piątku. Aprecjacja, do której doszło w poniedziałek rano i po południu, została zniwelowana. We wtorek po południu za 1 funta płacono 1,32 USD. Londyński indeks FTSE 100 nieznacznie zyskiwał.

Czas niepewności

Brytyjski rynek jest zadziwiająco spokojny, jeśli bierzemy pod uwagę to, że obecny kryzys rządowy czyni prawdopodobnymi skrajnie różne scenariusze: od tzw. twardego brexitu (czyli bez zawierania przez Wielką Brytanię porozumienia handlowego z UE) po nowe wybory i utworzenie nowego rządu przez radykalnie lewicowego przywódcę Partii Pracy Jeremy'ego Corbyna. Jacob Rees-Mogg, konserwatywny deputowany będący jednym z liderów obozu probrexitowego, zapowiada, że nawet 100 członków Izby Gmin z Partii Konserwatywnej może zagłosować przeciwko planowi z Chequers. Nawet gdyby było ich sporo mniej, to pani premier musiałaby szukać poparcia dla swojego brexitowego kompromisu wśród deputowanych opozycji. Tom Watson, wiceprzewodniczący Partii Pracy, deklaruje zaś, że jego stronnictwo jest otwarte na pomysł kolejnego referendum w sprawie brexitu, jeśli parlament nie będzie w stanie porozumieć się w sprawie warunków wyjścia z UE.

Wśród analityków nie brak jednak opinii, że rząd May przetrwa. – Rynek będzie się skupiał na skutkach kryzysu politycznego dla niezwykle skomplikowanego procesu wyjścia z UE. Premier May wygląda obecnie na stosunkowo bezpieczną. Jeśli jednak UE zażąda dużych koncesji w zamian za wyjście, to może uderzyć w pozycję May i jej rządu – twierdzi Paul Donovan, strateg z UBS Wealth Management.

Fatalna umowa

Jak dotąd UE udało się wymóc na rządzie May bardzo poważne ustępstwa zawarte w planie z Chequers.

– Te propozycje prowadzą prosto do najgorszego możliwego brexitu przypominającego czarną dziurę. Wielka Brytania byłaby wówczas wiecznie związana z UE jako państwo wasalne, pozostające w jej orbicie prawnej i regulacyjnej, muszące przestrzegać unijnych praw i wyroków Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości w wielu obszarach, niemogące prowadzić efektywnej polityki handlowej, a przy tym pozbawione głosu i prawa weta – ostrzega Martin Howe, konserwatywny prawnik mający honorowy tytuł „radcy królowej" (QC).

Krytycy propozycji przedstawionej przez premier May wskazują, że planowane porozumienie celne z UE pozbawiłoby Wielką Brytanię w negocjacjach przyszłych umów handlowych z USA, Chinami oraz innymi krajami spoza Unii. Konserwatywny deputowany John Redwood proponuje więc, by Wielka Brytania zamiast planu z Chequers przedstawiła UE do wyboru dwie propozycje: szerokie porozumienie handlowe (podobne np. do umowy UE z Kanadą) lub relacje oparte na zasadach obowiązujących wewnątrz Światowej Organizacji Handlu (WTO) bez żadnych dodatkowych warunków. Wygląda na to, że takie stanowisko może zyskiwać coraz większe poparcie w Partii Konserwatywnej.

Czasu na negocjacje z UE jest jednak mało. Porozumienie powinno być najpóźniej zawarte w październiku i poddane procesowi ratyfikacji przez UE i Wielką Brytanią. W marcu 2019 r. Zjednoczone Królestwo powinno zaś opuścić Unię Europejską.

Gospodarka światowa
Ekonomiści są zgodni: Fed podwyższy stopy we wrześniu i jeszcze raz w tym roku
Gospodarka światowa
Brytyjska gospodarka rosła szybciej niż oczekiwano
Gospodarka światowa
98-proc. prawdopodobieństwo obniżki stóp Fed we wrześniu
Gospodarka światowa
Inflacja w Niemczech wyniosła w lipcu 2 proc., najbardziej drożały usługi
Gospodarka światowa
Świat spisał Strefę Gazy na straty. Czyli jak biznes zarabia na wojnie
Gospodarka światowa
Amerykańska inflacja niespodziewanie nie zmieniła się w lipcu