W czerwcu Ministerstwo Finansów wpłaciło do funduszu 1,9 mld koron (230 mln USD), co zmniejszyło kwotę wycofanych w tym roku środków do 7,9 mld koron. W opublikowanym w maju projekcie budżetu rząd przewidywał wybranie w tym roku z tej narodowej skarbonki 21 mld koron.

Po raz pierwszy sięgnęła do niej premier Erna Solberg w 2016 r. po załamaniu cen ropy naftowej, które spowodowało największy w tym pokoleniu kryzys w największym sektorze norweskiej gospodarki. Teraz jego kondycja i całej gospodarki poprawiła się po wzroście cen ropy do ponad 70 USD za baryłkę z poniżej 30 USD na dnie kryzysu.

Fundusz inwestuje za granicą, by nie nakręcać krajowej inflacji, a od początku 2016 r. wycofano z niego około 150 mld koron w celu zatkania dziury w budżecie. Przychody funduszu z inwestycji w akcje, obligacje i nieruchomości przekraczają rocznie 200 mld koron. Dzięki dobrej koniunkturze na globalnym rynku kapitałowym fundusz w minionym roku zwiększył wartość swoich aktywów do ponad 1 bln USD.