Ostatni raz GE było warta mniej niż 100 mld USD w marcu 2009 r. Od końca 2016 r. notowania spadły o ponad 60 proc., a od początku roku o prawie 33 proc. Dla porównania S&P 500 wzrósł w tym czasie o ponad 8 proc.
To drastyczny spadek notowań firmy, która w 2004 r. była warta 400 mld USD i znajdowała się na pierwszym miejscu pod względem kapitalizacji w całym indeksie S&P 500. GE jest dziś wyceniane na mniej niż 10 proc. wartości obecnego lidera – Apple'a.
W zeszłym tygodniu firma poinformował o awarii dwóch gigantycznych turbin gazowych należących do GE Power. Jak się później okazało, problem dotyczy większej liczby turbin, niż początkowo zakładano. Po tej informacji akcje spadły do najniższego poziomu od 9 lat.
Spadki są wynikiem problemów, z którymi GE boryka się od kilku lat. Spadek zysków przy jednoczesnym zwiększeniu zadłużenia powoduje niepokój u inwestorów. Łączne zadłużenie spółki, w tym zobowiązania emerytalne, wzrosło prawie trzykrotnie od 2013 r. Firma zaś radzi sobie słabiej, generując mniej gotówki potrzebnej na spłatę zadłużenia. W efekcie amerykański konglomerat musiał zacząć wyprzedawać swoje aktywa.
GE był jednym z największych producentów lokomotyw w Ameryce. Jednak w maju sprzedał swoją firmę GE Transportation za 11 mld USD. Umowa po jej sfinalizowaniu zakończy 111-letnią historię GE w produkcji taboru kolejowego.