I to bez Morgan Stanleya, który swoje dołoży jeszcze dzisiaj, kiedy opublikuje raport finansowy za ostatni kwartał minionego roku. Tę górę pieniędzy potentaci z Wall Street zawdzięczają mniejszym obciążeniom podatkowym, rosnącym stopom procentowym, transakcjom fuzji i przejęć oraz dobrej koniunkturze w bankowości detalicznej.
Czytaj także: Startuje sezon wyników w USA. Będzie niespodzianka?
JPMorgan i Bank of America mają za sobą rekordowe lata, a Goldman Sachs i Citigroup w 2018 roku wypracowały najlepsze wyniki od kryzysu finansowego.
Robiące wrażenie liczby i optymistyczne komentarze szefów banków, zdaniem Bloomberga, mogą uspokoić tych, którzy obawiają się, że podwyżki stóp procentowych i wojny handlowe zaszkodzą największym pożyczkodawcom.