Chińskie Ministerstwo Handlu twierdzi, że „prawdziwy" deficyt handlowy, który USA mają z Chinami, wynosi tylko 37 proc. tego, co rząd amerykański podaje w swoich statystykach. Te wyliczenia mają pokazać, że USA niepotrzebnie rozpoczęły wojnę handlową z Państwem Środka.

Dane amerykańskiego Departamentu Handlu mówią, że deficyt, który miały w 2018 r. USA w wymianie dobrami z Chinami, wyniósł rekordowe 419 mld USD. Po uwzględnieniu handlu usługami deficyt ten wynosił 378,6 mld USD. Tymczasem dane Chińskiej Administracji Celnej pokazują, że w 2018 r. ChRL miała nadwyżkę w handlu dobrami z USA wynoszącą 323 mld USD. Według chińskiego Ministerstwa Handlu po wliczeniu do statystyk usług oraz wzięciu poprawki na wymianę towarami przetworzonymi (eksport towarów montowanych w Chinach z komponentów sprowadzanych z zagranicy) nadwyżka ta wynosiła tylko 153 mld USD. Wyliczenia dotyczące eksportu towarów przetworzonych do USA są kluczowe. Chiński rząd uważa, że Amerykanie w swoich statystykach zawyżają wartość dodaną związaną z montażem tych produktów w Chinach.

Chiński rząd twierdzi również, że „prawdziwy" deficyt handlowy USA byłby jeszcze mniejszy, gdyby Amerykanie podchodzili mniej restrykcyjnie do eksportu produktów technologicznych do Chin. „Gdyby USA zmniejszyły ograniczenia eksportowe nałożone na Chiny do takiego samego poziomu, jaki nałożony jest na Francję, to amerykański deficyt w handlu z Chinami zmniejszyłby się o jedną trzecią" – mówi raport chińskiego Ministerstwa Handlu. Przypomina on, że rząd USA ogranicza i blokuje eksport 3100 produktów do ChRL. Robi to, powołując się na względy bezpieczeństwa narodowego, gdyż spora część technologii objętych ograniczeniami eksportowymi może mieć zastosowanie wojskowe.

Wojna handlowa pomiędzy USA i Chinami zaostrzyła się w ostatnich tygodniach. Administracja Trumpa grozi nałożeniem karnych 25-proc. ceł na import z Chin wart około 300 mld USD rocznie. Nie wiadomo, kiedy obie strony powrócą do negocjacji i czy podczas szczytu G20 w Osace (28–29 czerwca) dojdzie do spotkania amerykańskiego prezydenta Donalda Trumpa z chińskim przywódcą Xi Jinpingiem. – Ten, kto zaczął ten spór, powinien go zakończyć. Teraz piłka jest po stronie USA – twierdzi Gao Feng, rzecznik Ministerstwa Handlu ChRL. HK