Za wzrostem notowań złota stoi Rezerwa Federalna, która dała do zrozumienia, że w najbliższym czasie może dojść do obniżki stóp procentowych. Bez wpływu nie pozostaje również sytuacja geopolityczna. Wojna handlowa między USA i Chinami czy napięcia w Zatoce Perskiej spowodowały, że przez ostatni miesiąc złoto zdrożało o blisko 9 proc.

Po tym jak Fed otworzył drzwi do możliwej obniżki stóp procentowych, rentowność amerykańskich dziesięcioletnich obligacji spadła poniżej 2 proc. – Globalna fala łagodzenia polityki pieniężnej ma wpływ na obniżenie rentowności obligacji i jest kluczowym pozytywnym czynnikiem napędzającym wzrost cen złota – uważa Heng Koon How, szef działu strategii rynkowych w United Overseas Bank.

Analitycy są zdania, że jeśli Fed obniży wkrótce stopy, inne banki centralne, jak Europejski Bank Centralny i Bank Japonii, pójdą w jego ślady. – Biorąc pod uwagę niedawną gołębią zmianę nastawienia banków centralnych, widzimy, że zainteresowanie złotem wzrośnie jeszcze bardziej w ciągu najbliższych kilku lat – mówi Wayne Gordon, dyrektor działu towarów i wymiany walut w UBS Group. Według niego jedynym ryzykiem dla cen złota w ciągu najbliższych trzech miesięcy jest sytuacja, kiedy Fed nie zdecyduje się na obniżkę stóp.

Analitycy z Citigroup wymienili podwyższone ryzyko geopolityczne jako jeden z czynników odpowiadających za optymistyczne perspektywy dla metalu. Do globalnego niepokoju przyczyniły się nowe napięcia na Bliskim Wschodzie po tym, jak Iran zestrzelił amerykańskiego drona wojskowego, budząc obawy przed wojskową konfrontacją między Teheranem a Waszyngtonem. Specjaliści z Citigroup prognozują, że cena złota może w ciągu najbliższych 12 miesięcy wzrosnąć do 1500–1600 USD za uncję.

O dobrych perspektywach złota może również świadczyć fakt, że banki centralne na potęgę zwiększają rezerwy kruszcu. Jednym z największych nabywców jest chiński bank centralny, który tylko w maju zwiększył rezerwy złota o ponad 15 ton.