Wskaźnik PMI, który mierzy tempo rozwoju gospodarki na podstawie ankiety wśród menedżerów logistyki przedsiębiorstw, w Niemczech utrzymał się w grudniu na niezmienionym wobec listopada poziomie 49,4 pkt – obliczyła wstępnie firma IHS Markit. Ekonomiści spodziewali się przeciętnie zwyżki PMI do 49,9 pkt.
Grudzień był już czwartym miesiącem z rzędu, gdy zbiorczy PMI utrzymał się poniżej 50 pkt, co teoretycznie oznacza, że gospodarka się kurczy w ujęciu miesiąc do miesiąca. W praktyce największej gospodarce Europy jak dotąd udaje się recesji unikać, ale o włos. W III kwartale PKB Niemiec zwiększył się o 0,1 proc. w porównaniu do poprzedniego kwartału, po spadku o 0,2 proc. w II kwartale. Ekonomiści zwyczajowo definiują recesję jako dwa z rzędu spadki tego wskaźnika.
Źródłem słabości Niemiec jest przemysł przetwórczy. W tym sektorze PMI w grudniu zmalał do 43,4 pkt z 44,1 pkt w listopadzie. Wskaźnik ten utrzymuje się wprawdzie powyżej poziomu z września, gdy znalazł się najniżej od dekady, ale wciąż jest wyraźnie poniżej 50 pkt.
Lepsze wiadomości napływają z sektora usług, gdzie PMI w grudniu wzrósł do 52 pkt z 51,7 pkt w listopadzie. Jak dotąd obawy, że recesja w przemyśle za pośrednictwem rynku pracy rozleje się na inne sektory, okazują się nieuzasadnione.
Niemcy nadają to koniunkturze w całej strefie euro, gdzie zbiorczy PMI również utrzymał się na niezmienionym w stosunku do listopada poziomie 50,6 pkt. Była to wypadkowa spadku PMI w przemyśle do 45,9 pkt z 46,9 pkt w listopadzie oraz wzrostu PMI w usługach do 52,4 pkt z 51,9 pkt miesiąc wcześniej.