Kryzysowe rany już zaleczone

Aktywność w polskiej gospodarce wzrosła w I kwartale br. o 2,4 proc. w stosunku do poprzedniego kwartału. W ostatnich kilkunastu latach tylko dwa kwartały były lepsze.

Publikacja: 17.05.2022 10:44

Kryzysowe rany już zaleczone

Foto: PAP

Jak oszacował wstępnie GUS, produkt krajowy brutto – najszersza miara aktywności w gospodarce – wzrósł w I kwartale br. realnie (tzn. w cenach stałych) o 8,5 proc. rok do roku, po zwyżce o 7,3 proc. w IV kwartale. Ankietowani przez „Parkiet” ekonomiści przeciętnie spodziewali się wyniki na poziomie 8,1 proc. i to znając już niemal pełen zestaw miesięcznych danych z tego okresu.

Duże wahania aktywności ekonomicznej w Polsce w poprzednich dwóch latach, związane z obowiązującymi okresowo antyepidemicznymi restrykcjami, sprawiają jednak, że wzrost PKB w ujęciu rok do roku jest pod silnym wpływem bazy odniesienia i nie oddaje dobrze bieżącej kondycji gospodarki.

Z tego powodu, bardziej interesujące są obecnie realne zmiany PKB oczyszczonego z wpływu czynników sezonowych w ujęciu kwartał do kwartału. Licząc w ten sposób, aktywność w polskiej gospodarce zwiększyła się w I kwartale br. o 2,4 proc., po 1,6 proc. w IV kwartale. Od początku 2010 r. tylko dwa razy PKB podskoczył mocniej: w III kwartale 2021 r. i III kwartale 2020 r. W obu przypadkach było to bezpośrednio związane z poluzowaniem antyepidemicznych restrykcji.

Wyniki przemysłu, budownictwa oraz handlu detalicznego w I kwartale dawały podstawy, aby sądzić, że był to dla polskiej gospodarki bardzo udany okres. Mimo to, w poniedziałkowym raporcie Komisja Europejska szacowała, że wzrost PKB zwolnił w tym czasie do zaledwie 1 proc. kwartał do kwartału.

Szczegółowe dane, które pozwolą ocenić, co napędzało gospodarkę w pierwszych miesiącach br., GUS opublikuje pod koniec maja. Ekonomiści przypuszczają jednak, że dużą rolę odgrywała wciąż kumulacja zapasów przez firmy, która trwa już od kilku kwartałów. Wygląda też na to, że PKB już niemal wrócił do poziomu, na którym prawdopodobnie znajdowałby się gdyby nie wybuch pandemii.

Udana końcówka ub.r i początek br. oznaczają, że za sprawą tzw. efektu przeniesienia bardzo udany będzie cały rok. Ekonomiści z PKO BP spodziewają się zwyżki PKB o 4 proc. Ale nie brakuje nawet wyższych prognoz. Z kolei te istotnie niższe mogą się zmaterializować tylko o tyle, o ile w Polsce dojdzie do tzw. technicznej recesji, tzn. dwóch z rzędu kwartalnych zniżek PKB. 

Gospodarka krajowa
Niepokojąca stagnacja w inwestycjach
Gospodarka krajowa
Ekonomiści obniżają prognozy PKB
Gospodarka krajowa
Sprzedaż detaliczna niższa od prognoz. GUS podał nowe dane
Gospodarka krajowa
Słaba koniunktura w przemyśle i budownictwie nie zatrzymała płac
Gospodarka krajowa
Długa lista korzyści z członkostwa w UE. Pieniądze to nie wszystko
Gospodarka krajowa
Firmy najbardziej boją się kosztów