Aby odpowiedzieć na to pytanie, warto spojrzeć na kontekst regulacyjny, w szczególności na dyrektywę CSRD (Corporate Sustainability Reporting Directive), która wprowadza obowiązek raportowania kwestii zrównoważonego rozwoju dla dużej części europejskich firm. Od stycznia 2025 r. pierwsza fala przedsiębiorstw – największe spółki giełdowe, banki i instytucje finansowe – musi już raportować dane pozafinansowe zgodnie z nowymi standardami ESRS (European Sustainability Reporting Standards). Co więcej, kolejne grupy firm – także prywatnych i niegiełdowych – dołączą do obowiązku raportowego w najbliższych latach.
W Polsce według szacunków Ministerstwa Finansów i firm doradczych, obowiązek raportowania zgodnie z CSRD obejmie około 3,8 tys. firm. Co istotne, nie chodzi tylko o konieczność publikacji raportów – wiele firm odczuwa skutki nowych regulacji wcześniej, poprzez relacje z kontrahentami. Wymogi ESG stają się bowiem coraz częściej częścią umów B2B – od klauzul o due dilligence w zakresie praw człowieka, przez obowiązki informacyjne dotyczące emisji CO2, aż po zobowiązania dotyczące polityki różnorodności czy etyki łańcucha dostaw.
Zjawisko to obserwujemy szczególnie wśród firm eksportowych i tych, które wchodzą w relacje z dużymi międzynarodowymi grupami kapitałowymi. W takich przypadkach dostawcy i podwykonawcy coraz częściej otrzymują ankiety ESG, a umowy zawierają zapisy zobowiązujące do przestrzegania określonych standardów środowiskowych i społecznych. Przykładowo – zobowiązania do używania materiałów pochodzących z recyklingu, prowadzenia działań zmierzających do redukcji śladu węglowego czy posiadania kodeksu etyki pracowniczej są już normą w wielu sektorach.
W praktyce prawnej coraz częściej spotykamy się z pytaniami klientów, jak „legalnie” wprowadzać takie wymogi do kontraktów, jak formułować je, by były wykonalne, i jak egzekwować ich realizację. Problem w tym, że dziś nie ma jednolitych standardów, a orzecznictwo sądowe dopiero się kształtuje. W efekcie ESG w kontraktach to nadal obszar niedookreślony – łączący prawo cywilne, regulacje sektorowe, elementy compliance i odpowiedzialności reputacyjnej. Dla wielu firm to wyzwanie – ale i szansa na budowanie silniejszych relacji z kontrahentami oraz przewagi konkurencyjnej.
Co więcej, coraz częściej to nie przepisy, ale oczekiwania rynku wymuszają konkretne działania. Według danych Grant Thornton, aż 35 proc. dużych i średnich firm w Polsce podejmuje inicjatywy ESG właśnie na prośbę klientów lub w odpowiedzi na wymagania dostawców. Blisko jedna czwarta respondentów wskazuje z kolei, że działania te wynikają z konieczności nadążania za konkurencją. ESG przestaje być więc elementem strategii PR – staje się walutą zaufania w relacjach handlowych.